Wiadomości

Straszna wioska mieszkać w mieście. Ludzie mają dość tego zgiełku, zamieszania i nerwowej atmosfery.

Kolonie, trzepak albo komputer – innej drogi nie ma. Jak spędza wakacje Twoje dziecko?

Bo dla większości kierowców, autostopowicz to potencjalny gwałciciel, morderca i złodziej.

W zeszłym tygodniu było o złym pracowniku. Po drugiej stronie barykady wcale nie lepiej.

Umówiłeś się na rozmowę rekrutacyjną i stawiłeś się w terminie? Bądź pewien, że osoba przed Tobą i po Tobie nie przyjdzie. Statystycznie co druga osoba szukająca pracy nie przychodzi na interwiew. Szok, niedowierzanie – czy jednak wszystko okej?

Niezależnie od skali, oczywiście liczy się gest.

Poniedziałek to taki piątek, tylko trochę wcześniej...

Nie każdy jest asem ekonomii. Nie każdy musi być. Tak jesteśmy nauczeni, że jak dają, to trzeba brać...

Kiedyś do teatru czy opery szło się w pełnej zbroi, nawet jeśli dres - to na kancik. A dziś? Eh...

W mieście, które praktycznie nie stoi, rzeczywiście może być kłopotem wahadełko czy zamknięta na kilka godzin ulica. Ale głowa do góry – inni mają gorzej!

Dla zdrowia, dla kondycji, dla sylwetki, dla szpanu. W za ciasnych spodenkach i bez aplikacji na komórkę – nieważne. Biegaj!

Przecież to jestem nadal ja, nawet jak już nie mówię i nie słyszę i nie oddycham. Nie oddam. A Ty?

Trochę gubię się w takim świecie, gdzie między butikami z ekskluzywnymi zegarkami i koszulami za parę stówek stoi kiełbasa wędzona i kiszony ogórek... A Ty?

"Już lepiej powiesić plakat Star Warsów albo koszulkę Justina Biebera." Też tak myślisz?

Pomagasz sam czy wierzysz w organizacje charytatywne? Kupisz bułkę czy odeślesz do Caritasu?

Wcale nie uważam że ludziom jest tam źle. Ale uważam, że musi być jakaś sprawiedliwość dziejowa...

Witajcie w świecie poświątecznych postanowień, diet, wyrzeczeń, kilogramów nadwagi i wyrzutów sumienia. Przypominam, że wielkanocne baby i jaja w majonezie dopiero idą w boki. Ale nie o tym...

Kuchenne rewolucje to jedyny ratunek dla upadającej knajpy czy ściema i marketing w najczystszej postaci? Co na to Podlasie?

Chcesz mieć więcej miejsca w domu? Kup kozę. Tak głosi stara przypowieść mongolska. Kup kozę na tydzień, miesiąc, a potem sprzedaj. Zobaczysz, jak Ci nagle się powiększy przestrzeń. Podobnie podeszły do nas władze zarządzające transportem kolejowym.

Piramidy finansowe zawsze kojarzyły mi się z metodą "na wnuczka": zdobądź zaufanie i wyrwij ile się da, zanim ofiara skojarzy, że coś nie tak. Co Wy na to?

To nie jest tęsknota za przeszłością. To jest szacunek dla sąsiada i szansa na zdrową marchewkę bez nawozów...

Nie słyszałem ostatnio, żeby miasto planowało finansowanie trzygwiazdkowego lokum dla bezdomnych. Ale pieski dostaną nowe schronisko.

Jak raz nie zobaczysz Jagi w akcji, świat się nie zawali. Ale spróbuj zaniedbać swoją lubą w walentynki…

Czasem nie ma różnicy, czy usłyszysz "w czym mogę pomóc" czy "masz jakiś problem?". A czasem jest.

Tradycja sięgająca 1910 roku zobowiązuje. Zróbmy tam coś fajnego!