Takiego pokazu siły białostoczanie jeszcze nie widzieli. Na Rynku Kościuszki pojawiła się bowiem cała europejska czołówka strongmanów z Aleksiejem Nowikowem, czyli zwycięzcą Arnold Classic 2018, na czele.
To jednak kto inny czuł się na podlaskiej ziemi najlepiej. Najsprawniej z przeciąganiem tira, podnoszeniem ważących nawet 200 kg kul, spacerem farmera, nosidłem, ciągiem na platformie oraz konkurencją wiązaną radził sobie Robert Cyrwus. To właśnie wicemistrz Polski z 2016 i 2017 r. wykazał się najrówniejszą formą, dzięki czemu to jemu przypadł zaszczyt uniesienia wyjątkowego i naprawdę ciężkiego trofeum za wygranie Pucharu Narodów Strongman rozgrywanego w Białymstoku.
Świetnie przed własnymi kibicami wypadł też Marek Czajkowski. Mieszkający w stolicy Podlasia strongman na co dzień rywalizuje w kategorii do 105 kg, a mimo to wyprzedził kilku potężniejszych od siebie przeciwników i zajął wysokie 4. miejsce.
W trakcie trwania imprezy odbyła się również zbiórka pieniędzy na rzecz chłopca z porażeniem czterokończynowym. Kwota, jaka przekazana zostanie potrzebującemu przekracza 10 tys. zł.
Patronem medialnym wydarzenia był BiałystokOnline.
rafal.zuk@bialystokonline.pl