
Za SBR Dojlidami ćwierćfinałowy pojedynek z HB Ostrov, który w stolicy Podlasia nie będzie dobrze wspominany. Zgodnie z oczekiwaniami goście zaprezentowali bardzo wysoki poziom i zasłużenie wygrali. Na dodatek wysoko, bo 3:0.
W pierwszym pojedynku Jiri Vrablik pewnie pokonał Asukę, nie oddając Japończykowi ani jednego seta, a następnie, mimo wysokiego prowadzenia, porażkę odniósł także Patryk Chojnowski. Zawodnikowi Dojlid nie udało się wykorzystać żadnej z czterech piłeczek meczowych, które zapewniłyby remis, po czym kropkę nad "i" postawił Thomas Tregler, pokonując 3:1 Piotra Michalskiego.
- Nie nastawiałem się na żaden konkretny wynik przed meczem, zależało mi na tym, żeby zobaczyć dobrą walkę. Walka była, ale okazaliśmy się w niej sporo słabsi. Asuka był w nieco gorszej dyspozycji i nie powalczył z Vrablikiem. Szkoda porażki Patryka, prowadził wysoko, zabrakło domknięcia pojedynku. Piotrek Michalski zagrał naprawdę nieźle, ale przeciwnik był po prostu lepszy. HB Ostrov to obiektywnie lepsza drużyna, ale spróbujemy jeszcze raz powalczyć na wyjeździe - powiedział po domowym pojedynku Piotr Anchim, menedżer SBR Dojlid.
Rewanżowy mecz rozegrany zostanie 27 kwietnia w Czechach.
SBR Dojlidy Białystok - HB Ostrov 0:3
Asuka Machi - Jiri Vrablik 0:3 (5:11, 8:11, 7:11)
Patryk Chojnowski - Pavel Sirucek 2:3 (11:7, 6:11, 11:7, 10:12, 3:6)
Piotr Michalski - Tomas Tregler 1:3 (10:12, 1:11, 11:8, 4:11)
rafal.zuk@bialystokonline.pl