W piątek (22.05) białostocki magistrat poinformował, że na lotnisku Krywlany w Białymstoku mogą już lądować niewielkie samoloty pasażerskie. Urząd Lotnictwa Cywilnego 3 kwietnia przedłużył certyfikat lotniska, a 21 maja nastąpiło ogłoszenie tego faktu w międzynarodowym zbiorze danych i informacji o lotniskach – Biuletynie AIP (Aeronautical Information Publication).
Certyfikat dla Krywlan został wydany na rzecz zarządzającego lotniskiem, tj. spółki Aero Partner z siedzibą w Warszawie i określa warunki korzystania z drogi startowej na "przesuniętych", czyli krótszych progach startowych. Decyzja taka została podjęta ze względu na istniejące obecnie w otoczeniu lotniska naturalne przeszkody lotnicze.
Umieszczenie Krywlan w Biuletynie AIP oznacza, że z lotniska mogą korzystać przewoźnicy lotniczy, którzy operują statkami powietrznymi w sposób zgodny z obowiązującym prawem lotniczym.
– Oczywiście na razie wszystkie lotniska są unieruchomione w związku z koronawirusem. Przed wybuchem pandemii zgłaszał się do nas przewoźnik, który był zainteresowany uruchomieniem lotów regularnych z Krywlan. Liczymy na to, że po ustaniu pandemii nadal będzie zainteresowany – mówi prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Loty mogą być wykonywane w porze dziennej i nocnej, okresowo, w terminach i godzinach ustalonych przez zarządzającego i podanych do publicznej wiadomości. Na lotnisku mogą startować i lądować statki powietrzne o parametrach dostosowanych do lotnisk określonych kodem referencyjnym 2B (do 30 osób) - tak czytamy w komunikacie zamieszczonym (22.05) na stronie Urzędu Miasta.
angelika.dorf@bialystokonline.pl