Najpierw Portugalia, niebawem Belgia, a na koniec być może Francja. Wicemistrzowie Polski w trwających kwalifikacjach do Ligi Europy trafiają na samych rywali z krajów mocno rozwiniętych piłkarsko. W II rundzie Duma Podlasia mierzyła się z Rio Ave, w III przeciwnikiem białostoczan będzie Gent, a jeżeli uda się przejść i Belgów, to tuż przed fazą grupową rozgrywek podopieczni Ireneusza Mamrota pojadą do Bordeaux, o ile miejscowy klub wyeliminuje wcześniej ukraiński FK Mariupol.
Wydaje się zatem, że Jaga trafiła w losowaniu na najgorszą możliwą opcję. W gronie potencjalnych rywali - oprócz Bordeaux i Mariupolu - były bowiem nastepujące pary: HNK Rijeka/Sarpsborg 08 FF, Partizan Belgrad/FC Nordsaelland oraz SK Sigma Ołomuniec/Kajrat Ałmaty.
W uniknięciu silnego klubu nie pomogło zatem nawet rozstawienie, które Jaga miała dzięki temu, że Gent posiada wysoki współczynnik.
Jeżeli chodzi o pozostałe polskie zespoły, to Lech w przypadku wyeliminowania Genku zmierzy się z lepszym z pary FK Spartak Subotica (Serbia) - Brondby (Dania), zaś gdyby Legia przebrnęła przez dwumecz z luksemburskim Football 1991 Dudelange, to w kolejnej fazie będzie czekać CFR Cluj (Rumunia) lub Alaszkert Erywań (Armenia).
Mecze IV rundy rozegrane zostaną 23 i 30 sierpnia. Gospodarzem pierwszego starcia będzie Jagiellonia lub Gent.
rafal.zuk@bialystokonline.pl