Już sam awans do 1/8 finału był dla zespołu z Suwałk najlepszym rezultatem w historii startów w Pucharze Polski. Aby wynik poprawić, czyli awansować do ćwierćfinału rozgrywek, trzeba było pokonać w wyjazdowym starciu faworyzowanego Górnika i sztuka ta podlaskiej drużynie się udała.
Pierwszy kwadrans spotkania przebiegał bardzo spokojnie. Żadna z ekip nie potrafiła stworzyć ani jednej ciekawej akcji, a gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Wtedy właśnie przyszła minuta 24., w której przyznany został gościom rzut wolny z 20 metra. Płaskie uderzenie obronił wprawdzie Grzegorz Kasprzik, ale zrobił to tak niefortunnie, że futbolówka trafiła pod nogi Zapolnika, a ten nie miał problemu z umieszczeniem jej w siatce.
Od tego momentu inicjatywę przejął Górnik, ale groźną akcję gospodarze przeprowadzili dopiero w doliczonym czasie pierwszej połowy. Strzał zza pola karnego minął jednak lewy słupek Salika.
Druga odsłona gry to w dalszym ciągu przewaga zespołu z Roosevelta i kolejne minuty bez klarownej sytuacji. Nieporadność gospodarzy wykorzystały za to Wigry. Kontrę na bramkę zamienił Kamil Adamek, któremu w zdobyciu gola w dużej mierze pomogła defensywa zabrzan. Górnicy nie oddali w meczu ani jednego celnego strzału i zasłużenie przegrali to spotkanie.
Wigry stoją teraz przed szansą na zapisanie wspaniałej historii na karcie klubu. Ich rywalem w ćwierćfinale rozgrywek będzie III-ligowy GKS Jastrzębie, co sprawia, że to właśnie zespół z Suwałk jest teraz faworytem do zagrania w półfinale Pucharu Polski.
Górnik Zabrze – Wigry Suwałki 0:2 (0:1)
Bramki: Kamil Zapolnik 24, Kamil Adamek 89
Górnik Zabrze: Kasprzik – Ambrosiewicz, Kopacz, Danch, Kurzwa – Plizga (22. Wolsztyński), Matuszek, Grendel, Przybylski (46. Kwiek), Cerimagić (67. Angulo) – Skrzypczak.
Wigry Suwałki: Salik – Bartkowski, Remisz, Jarzębowski, Adu Kwame – Gąska, Augustyniak, Karankiewicz, Zapolnik (79. Adamek), Wroński (69. Kozak) – Kuku (54. Radecki).
24@bialystokonline.pl
