Passa, która robi wrażenie
8 zwycięstw i 1 remis - tak wygląda bilans Jagi, biorąc pod uwagę 9 ostatnich meczów. Duma Podlasia ewidentnie nabrała wiatru w żagle i znów stała się zespołem, który emanuje ogromną pewnością siebie. Czy Żółto-Czerwoni zaliczą w niedzielę (3.11) 10. spotkanie bez porażki? Taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny, aczkolwiek przed mistrzami Polski wymagające zadanie, bo białostoczanie zmierzą się w Zabrzu z Górnikiem.
- W niedzielę zagramy na trudnym terenie. Mecze z Górnikiem zawsze stoją na wysokim poziomie i to niezależnie od tego, w jakim momencie są zabrzanie. Obecnie forma tej drużyny, jakość gry, personalia mocno ze sobą współgrają, co sprawia, że skala trudności będzie spora. Mecze w Zabrzu są gatunkowo trudne, trzeba sobie poradzić z gorącą atmosferą na trybunach, wysoką intensywnością meczu. My jednak mamy w sobie dużo pewności, chcemy być konsekwentni w tych działaniach i iść przed siebie z meczu na mecz. Zapominamy o tym, co za nami, a całą uwagę skupiamy już tylko na starciu z Górnikiem - mówi przed zbliżającą się potyczką Adrian Siemieniec, trener Jagiellonii.
Lamine Diaby-Fadiga w końcu wraca
W niedzielę atutem gospodarzy może być przygotowanie fizyczne. Duma Podlasia w środku tygodnia rozgrywała bowiem pucharowy mecz z Chojniczanką Chojnice, zaś ekipa z Zabrze w tym czasie odpoczywała, bo Górnik z Pucharem Polski pożegnał się już na wcześniejszym etapie. Na szczęście powoli w zespole Jagiellonii jest coraz mniej piłkarzy kontuzjowanych, więc możliwość kadrowych roszad będzie większa.
- Sytuacja zdrowotna poprawia się. Szczególnie mam na myśli Lamine'a. Wiele wskazuje na to, że będzie do mojej dyspozycji. Zdrowotnie jest lepiej, z drugiej strony musimy pamiętać, że ostatni mecz Francuz rozegrał jeszcze przed przerwą na kadrę, a ze względu na napięty terminarz nie mamy wiele czasu na wprowadzanie go i trening. W przypadku Matiego Skrzypczaka i Mikiego Villara ich absencja jeszcze potrwa. Trudno powiedzieć, kiedy wrócą, ale z każdym dniem ich sytuacja zdrowotna się poprawia. Pietuszewski i Stypułkowski wracają. To także jest dla nas ważna informacja, ponieważ potrzebujemy wielu zawodników, aby wszyscy znajdowali się w dobrej dyspozycji fizycznej, a przede wszystkim zdrowotnej. W tym roku zagramy jeszcze sporo meczów, dlatego musimy być odpowiednio przygotowani kadrowo do tej rywalizacji - oznajmia Siemieniec.
Pojedynek pomiędzy Górnikiem a Jagiellonią rozpocznie się w niedzielę o godz. 14.45. Mecz ten poprowadzi Daniel Stefański, któremu na liniach pomagać będą Dawid Golis oraz Jakub Ślusarski. Systemem VAR zajmą się z kolei Wojciech Myć i Radosław Siejka.
W poprzednim sezonie Duma Podlasia wygrała u siebie z Górnikiem 4:1, natomiast przy Roosevelta lepsza była drużyna z Zabrza, która triumfowała 2:1.
rafal.zuk@bialystokonline.pl