W czwartek z Rynku Kościuszki ruszy Marsz Solidarności z Białorusią

Akcje poparcia dla Białorusinów niezgadzających się z podanymi przez Centralną Komisję Wyborczą Białorusi wynikami wyborów prezydenckich organizowane są w wielu miastach Polski. W Białymstoku manifestacje odbywają się pod konsulatem (więcej: Akcja solidarności z Białorusią. Kwiaty i znicze pod konsulatem w Białymstoku). Na czwartek planowany jest zaś Marsz Solidarności. Rozpocznie się o godz. 18.00 na Rynku Kościuszki.

Jego głównymi organizatorami są Dmitrij Siauko i Marina Leszczewska.

"Sytuacja na Białorusi pozostaje napięta od wielu dni. Białorusini dokonali wyboru, ale tego wyboru nie chce uznać Łukaszenka, który terroryzuje własnych obywateli, aresztuje, porywa, torturuje i zabija. Jednocześnie Białorusini nie poddają się, pracownicy czołowych państwowych zakładów ogłaszają strajk, a setki tysięcy ludzi wychodzą na pokojowe protesty. Obywatele Białorusi od ponad tygodnia organizują pokojowe pikiety przed budynkiem Konsulatu Generalnego Republiki Białorusi w Białymstoku. Dołączają do nich solidarni obywatele Polski. Zapraszamy wszystkich mieszkańców Białegostoku, którym los Białorusinów nie jest obojętny, do wzięcia udziału w marszu Solidarności z Białorusią" - napisali o wydarzeniu organizatorzy.

Podkreślają, że pokojowo będą spacerować głównymi ulicami Białegostoku, wyrażając w ten sposób solidarność i wsparcie dla tych, którzy walczą teraz o wolność i demokrację na Białorusi. Nie zabraknie okrzyków "Żywie Biełaruś!"

Od 10 dni na Białorusi trwają powyborcze protesty. W wielu miastach nawet około 200 tys. ludzi demonstruje po sfałszowaniu wyników wyborów. Strajki trwają w największych zakładach pracy: "Azotach" z Grodna, kopalni soli z Soligorska, zakładach samochodowych z Żodzina czy traktorowych MTZ z Mińska.

W środę (18.08) ma odbyć się posiedzenie Rady Europejskiej w sprawie Białorusi. Przypuszcza się, że jego efektem będą sankcje nałożone na Aleksandra Łukaszenkę.

Według całościowych wyników wyborów prezydenckich na Białorusi ogłoszonych przez Centralną Komisję Wyborczą Alaksandr Łukaszenka zdobył 80,1% głosów, a jego główna kontrkandydatka Swiatłana Cichanouska – 10,1%. Tymczasem przecieki z komisji, w których głosy były liczone uczciwie mówią o zwycięstwie Cichanouskiej. W tej chwili polityczka przebywa na Litwie.