W 2012 r. podjęto szereg działań, które - jak tłumaczył magistrat - miały zoptymalizować szkolnictwo ponadgimnazjalne w Białymstoku. Wśród nich były kontrowersyjne uchwały o likwidacji kilku szkół: ogólnokształcących i zawodowych, w tym wygaszenie naboru do Zespół Szkół Ogólnokształcących i Technicznych. Funkcjonujące tam IX LO miało pozostać (do tego samego budynku przeniesiono też X LO), ale technika już nie.
- Szkoła jest doskonale przygotowana, ma doskonałą bazę - argumentuje Agnieszka Rzeszewska. Radna PiS chciała, by ponownie rozpocząć nabór do techników.
- Czy w związku z tym, że mamy bazę, że mamy chęci, wzrośnie nam liczba kandydatów do szkół? - pytał odpowiedzialny za edukację zastępca prezydenta miasta Adam Poliński.
Jak mówił, uznano, że szkoły nie warto prowadzić, bo na działające tam kierunki w pierwszym naborze zgłaszało się po 6-9 osób. Jednocześnie podkreślał, że w Białymstoku będzie propagowany nabór do szkół zawodowych, ale do tych cieszących się największą popularnością wśród gimnazjalistów.
- Dlaczego jedni mają mieć 11 oddziałów, a inni 2. W najlepszych szkołach powinni uczyć się najlepsi - odpowiadała Rzeszewska i narzekała na duże szkoły, gdzie uczniowie mają zajęcia nawet do wieczora. Dodawała też, że po drugich naborach ZSOiT miała pełne klasy.
- Wiem, że to są kontrowersyjne decyzje. Przebijają się różne argumenty, ale oprócz cyferek są też ludzie - mówił pracujący w ZSOiT Zbigniew Pierzchała.
Ostatecznie radni 17 głosami "za" postanowili, że na Antoniuku, oprócz LO, nadal będą prowadzone nabory do techników.
- Szkoła bardzo się cieszy, teraz czekamy na nabór. Na pewno będą klasy ogólnokształcące i klasy technikum - technik organizacji reklamy, technik procesów drukowania - z decyzji radnych zadowolona jest dyrektor ZSOiT Beata Zadykowicz.
Jej placówka może przyjąć nawet 600 uczniów, dysponuje internatem na ponad 100 miejsc. Co ważne, szkoła jest wyremontowana.
ewelina.s@bialystokonline.pl