Za sprawą pandemii koronawirusa Polacy chętniej rozglądają się za kupnem domu jednorodzinnego niż mieszkania – tak wynika z danych Bankier.pl udostępnionych przez serwis nieruchomości Otodom.pl.
Wzrost zainteresowania dotyczy jednak głównie domów już gotowych. Od początku ogłoszenia epidemii w Polsce, na popularności zyskują działki, zwłaszcza te położone pod dużymi miastami.
Dokładnie od połowy marca, kiedy pandemia wirusa zaczęła przybierać na sile, widoczny stał się wzrost liczby wyszukiwań domów jednorodzinnych. Jak podaje Bankier.pl, odsetek osób szukających tego typu nieruchomości dochodzi obecnie do 45 proc., podczas gdy zainteresowanie kupnem mieszkania spadło do poziomu około 30 proc.
- Można przypuszczać, że trwające od kilku tygodni zmagania z koronawirusem i restrykcje ograniczające aktywność Polaków sprawią, że spora część poszukujących nowego lokum będzie rozglądała się za miejscem, które zapewni im większą przestrzeń i bliższy kontakt z naturą, choćby w postaci własnego ogródka – komentuje Marcin Kaźmierczak, redaktor Bankier.pl.
Jednak wzrost zainteresowania domami jednorodzinnymi dotyczy przede wszystkim budynków już stojących. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w marcu Polacy oddali do użytku 5425 domów jednorodzinnych, które stanowiły 33,8 proc. wszystkich oddanych do użytku lokali. Mniej niż w ostatnich latach było też rozpoczętych budów i wydanych pozwoleń na budowę.
Szukającym gruntów budowlanych w marcu sprzyjała również sezonowa korekta cen ofertowych, zwłaszcza w największych miastach w kraju. W marcu ceny ofertowe działek budowlanych w Warszawie spadły średnio o 7 proc., do 840 zł/mkw. Za grunty budowlane we Wrocławiu oczekiwano średnio 453 zł/mkw., w Poznaniu średnio 579 zł/mkw., a w Gdańsku średnio 494 zł/mkw.
24@bialystokonline.pl