Muzeum Pamięci Sybiru prezentuje "Eksponat Miesiąca". Historia rodziny Pałków

2025.04.14 13:20
Rzeźbiony widelec, torebka i hebanowe figurki – za każdym z tych przedmiotów stoi dramatyczna historia zesłania. W kwietniowej odsłonie cyklu "Eksponatu Miesiąca" Muzeum Pamięci Sybiru pokazuje pamiątki rodziny Pałków, której losy prowadzą przez Syberię, Bliski Wschód i Afrykę aż z powrotem do Polski.
Muzeum Pamięci Sybiru prezentuje "Eksponat Miesiąca". Historia rodziny Pałków
Fot: Muzeum Pamięci Sybiru

Muzeum Pamięci Sybiru kontynuuje cykl "Eksponat miesiąca", w ramach którego co miesiąc udostępniane są publiczności wybrane przedmioty ze zbiorów placówki. W kwietniu zaprezentowano pamiątki związane z rodziną Pałków, deportowanej przez sowietów wiosną 1940 roku.

– Comiesięczne spotkania i opowieści towarzyszące prezentacji tych przedmiotów mają dla Muzeum Pamięci Sybiru ogromną wartość. Dzięki osobom, które zdecydowały się przekazać nam rodzinne pamiątki, możemy zachować i upowszechniać ich historię – opowiadać ją kolejnym pokoleniom, budując tym samym most między przeszłością a teraźniejszością – mówił podczas inauguracji cyklu prof. Wojciech Śleszyński, dyrektor Muzeum.

W kwietniu 1940 roku ofiarą drugiej fali deportacji padło około 60 tysięcy osób, w większości kobiet, dzieci i osób starszych. Jedną z rodzin dotkniętych wywózką była rodzina Pałków. Ignacy Pałka, zawodowy podoficer Wojska Polskiego, w chwili deportacji znajdował się poza krajem – po przekroczeniu granicy z Węgrami we wrześniu 1939 roku został tam internowany. Jego żona Helena oraz dzieci – Władysława Janina i Zygmunt Jan – zostali zesłani do Kazachstanu.

– W przypadku naszej rodziny to życie na zesłaniu wyglądało bardzo różnie. Mama przez jakiś czas chodziła do kołchozu, ale babcia i mój mały wujek – nie. Babcia Helena była krawcową. Kiedy przyszło do wywózki, trafili akurat na takiego "dobrego" funkcjonariusza NKWD, który pozwolił im zabrać ze sobą to, co zdołają. Mieli to szczęście, że byli już spakowani, bo wcześniej przerzucano ich z mieszkania do mieszkania. Dzięki temu udało się zabrać trochę więcej rzeczy niż w innych przypadkach, kiedy ludzie byli budzeni nagle w środku nocy i w tym całym zamieszaniu nie wiedzieli, co ze sobą wziąć. Babcia miała na przykład przygotowany – jeszcze niedokończony – kostium i inne rzeczy, które później przerabiała albo wymieniała. Część z nich miała większą wartość i można je było zamienić na jedzenie – trochę mąki, żeby zrobić lepioszki, czasem kawałek masła, cokolwiek, co pozwalało przetrwać w tych trudnych warunkach – mówiła Teresa Orlikowska, wnuczka Heleny Pałki i córka Władysławy Janiny Orlikowskiej.

Jesienią 1941 roku rodzina opuściła miejsce zesłania, a w czerwcu 1942 roku dotarła do Dżałał-Abad. Następnie udało się im ewakuować do Iranu. W październiku 1942 roku trafili do Osiedla dla Polskich Uchodźców w Marandellas w Rodezji Południowej (dzisiejsze Zimbabwe). Helena Pałka została tam kierowniczką Damskiego Warsztatu Krawieckiego, natomiast dzieci wznowiły edukację. W czerwcu 1945 roku Zygmunt zmarł na gruźlicę. Dwa lata później Helena i Janina wróciły do Polski, gdzie spotkały Ignacego po latach rozłąki.

W ramach kwietniowej prezentacji można zobaczyć następujące eksponaty:

• rzeźbiony widelec z kości słoniowej (Afryka, I poł. XX w.),
• torebkę Heleny Pałki (Afryka, I poł. XX w.),
• hebanowe figurki zwierząt (Afryka, I poł. XX w.).

Są one dostępne w siedzibie Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku.

Diana Rusiłowicz
24@bialystokonline.pl

Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2025 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39