
W związku z 85. rocznicą drugiej deportacji kwietniowej oraz zbrodni katyńskiej Muzeum Pamięci Sybiru organizuje wydarzenie, które połączy zwiedzanie wystawy stałej z rozmową ze świadkiem historii.
– Pamiętam, że był taki sen. Byłam przecież malutka. Obudziłam się rano w pociągu jeszcze, krzyczałam: Mamusiu, tatuś mi się śnił. Chodził przy wagonie i krzyczał: Basiunia, Basiunia, gdzie jesteś? – wspominała Barbara Klein-Szymańska, która jako czteroletnia dziewczynka została wywieziona z mamą i dziadkami do Kazachstanu. – W tym samym czasie, gdy nas wieźli, dokładnie 20 kwietnia, został zastrzelony mój ojciec w Katyniu. W tył głowy, tak jak wszystkich. Ojciec i jego brat Jan. Ojciec był oficerem rezerwy, a Jan oficerem zawodowym. Obaj zresztą brali udział w wojnie 1920 roku… – dodaje.
Podczas zwiedzania będzie można zobaczyć rodzinne zdjęcie Kleinów, które wykonano w przydomowym ogrodzie w Supraślu. Fotografia została jednak przerwana tak samo, jak ich spokojne życie.
W trakcie wydarzenia zaprezentowane zostaną również losy deportowanych w kwietniu 1940 roku matek z dziećmi, wdów i sierot po zamordowanych w Katyniu, Smoleńsku, Charkowie i innych miejscach. Wystawa oraz spotkanie ze świadkiem historii staną się wyjątkową okazją, by lepiej zrozumieć jeden z najtragiczniejszych rozdziałów historii Polski.
Zwiedzający wysłuchają również relacji "katyńskich dzieci", które przedstawią losy swoich ojców i rodzin. Dzięki tym osobistym świadectwom uczestnicy wydarzenia będą mogli głębiej wczuć się w przedstawiane opowieści, przeżywać je bardziej osobiście i dostrzec analogie do historii własnych rodzin oraz tysięcy polskich oficerów oraz intelektualistów zamordowanych przez NKWD w 1940 roku.
Więcej informacji: Cień Katynia nad Sybirem
24@bialystokonline.pl