Pierwsza ofiara Trybunału Konstytucyjnego
Izabela, która zmarła w szpitalu w Pszczynie już została nazwana pierwszą ofiarą wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r.
Obowiązujące od 1993 r. przepisy zezwalały na dokonanie aborcji w trzech przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo) oraz w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Ostatnia z tych przesłanek rok temu została uznana za niekonstytucyjną.
30-letnia Izabela była w 22. tygodniu ciąży. Jej dziecko miało liczne wady wrodzone. Trafiła do szpitala w Pszczynie. Gdy kobiecie odeszły wody, miała sygnalizować personelowi, że źle się czuje. Relacjonowała ze szpitala, że nikt nie monitoruje stanu jej zdrowia, trwa oczekiwanie aż płód obumrze. Kiedy wykazało to badanie USG, zadecydowano o wykonaniu cesarskiego cięcia. Gdy 30-latkę przewożono na blok operacyjny, doszło do zatrzymania akcji serca. Kobieta zmarła.
Do swoich bliskich tuż przed śmiercią pisała w sms-ach:
"Dziecko waży 485 gramów. Na razie dzięki ustawie aborcyjnej muszę leżeć. I nic nie mogą zrobić. Zaczekają, aż umrze lub coś się zacznie, a jeśli nie, to mogę spodziewać się sepsy. Przyspieszyć nie mogą. Musi albo przestać bić serce, albo coś się musi zacząć. "
W piątek (5.11) Szpital Powiatowy w Pszczynie zdecydował o zawieszeniu kontraktów dwóch lekarzy, którzy mieli dyżur w dniu śmierci Izabeli.
Protesty kobiet i marsze dla Izy
Historia 30-latki poruszyła całą Polskę. Dla jej pamięci w kraju organizowane są marsze i manifestacje. Protest w Warszawie ruszy w sobotę (6.11) o godz. 15.30 sprzed siedziby Trybunału Konstytucyjnego. W niedzielę (7.11) o godz. 16.00 "Marsz dla Izy" przejdzie z Rynku Głównego pod siedzibę PiS w Krakowie.
Podobne wydarzenia organizują: Bytom, Gdańsk, Głogów, Grodzisk Mazowiecki, Milicz, Rzeszów, Świnoujście, Wrocław. Odbędzie się również w Białymstoku.
"Ani jednej więcej"
W Białymstoku wydarzenie zorganizowano pod hasłem "Ani jednej więcej".
"Odeszła przedwcześnie, śmiercią bezsensowną, tragiczną. Śmiercią zadaną jej w świetle dnia, na mocy systemowych dyrektyw. Śmiercią okupiła pospolity ludzki strach, ten, którym karmią się reżimy" - piszą o Izie organizatorki białostockiego marszu.
Przypominają, że Iza była w 22. tygodniu ciąży. Oburzają się: "Wiadomo było, że płód nie przeżyje i że jeśli ciąża nie zostanie przerwana, Iza też może umrzeć. Mimo to lekarze w pszczyńskim szpitalu nie odważyli się na ratowanie Izy aborcją traktując przepisy Julii Przyłębskiej jako niepodważalny wyrok."
I dodają: "Iza była mamą, córką, żoną, siostrą, przyjaciółką. Była jedną z nas."
Manifestacja odbędzie się w sobotę na Rynku Kościuszki. Początek o godz. 17.00.
ewelina.s@bialystokonline.pl