Jurij B. miał w sierpniu 1999 roku zabić jednego z ważnych gangsterów. Andrzej R., pseudonim Orzełek został zastrzelony. Mężczyzna zginął od pięciu strzałów. Już po kilku godzinach Rosjanin był w rękach policji. Okazało się, że to nie jedyny występek Rosjanina. Mężczyzna miał również podłożyć bombę w koszu na śmieci pod blokiem, w którym mieszkał Andrzej R. Ostatecznie jednak do wybuchu nie doszło.
Za pierwszym razem Jurij B. został uniewinniony przez olsztyński sąd. Wyrok został zaskarżony przez prokuraturę i sąd apelacyjny uchylił wyrok i skierował sprawę do ponownego jej rozpoznania. Niestety w tym czasie Rosjanin wyjechał z kraju i dopiero po kilku latach złapano go na Litwie. W ponownym procesie Jurij B. został skazany przez olsztyński sąd na 25 lat więzienia. Do sądu ponownie wpłynęła apelacja. Obrońcy Jurija B. chcą uniewinnienia swojego klienta, bo sąd nie przesłuchał bardzo ważnego dla sprawy świadka lub zwrotu sprawy do ponownego jej rozpoznania.
Sprawą zajął się Sąd Apelacyjny w Białymstoku i uznał, że Jurij B. jest winny zarzucanych mu czynów. Wyrok 25 lat więzienia został utrzymany w mocy.
lukasz.w@bialystokonline.pl