Przebywający w swoim domu w Augustowie nastolatek niespodziewanie usłyszał hałas wybijanej szyby balkonowej a następnie odgłosy osoby próbującej dostać się do środka. Chłopak o sytuacji powiadomił matkę, jednocześnie zaczął krzyczeć. Spłoszony krzykiem włamywacz zaczął uciekać, wtedy został zatrzymany przez znajomych właścicielki domu.
Straty zostały oszacowane przez właścicieli na kwotę blisko 30 tys. zł.
Na miejsce przyjechali policjanci, którzy zatrzymali 60-latka z Gołdapi. Zaczęli podejrzewać, że był on odpowiedzialny także za inne kradzieże na terenie powiatu augustowskiego. W styczniu ktoś włamał się do plebani w Augustowie i Sztabinie. Wówczas pokrzywdzeni oszacowali straty na łączną kwotę blisko 7 tys. zł. Kolejne włamanie miało miejsce w maju. Z jednego z domów w mieście zginęły pieniądze oraz biżuteria. W tym przypadku straty oszacowane zostały na blisko 7 tys. zł. We wszystkich tych przypadkach sprawca wchodził do środka wybijając wcześniej szybę.
- Zabezpieczony przez policjantów materiał dowodowy umożliwił przedstawienie zarzutów 60-latkowi. Mężczyzna usłyszał 3 zarzuty kradzieży z włamaniem i 1 zarzut usiłowania tego przestępstwa. Jak ustalili funkcjonariusze, wcześniej był już karany za takie przestępstwa. Sprawa ma charakter rozwojowy, a śledczy nie wykluczają rozszerzenia zarzutów - informuje Komenda Powiatowa Policji w Augustowie.
60-letni mieszkaniec Gołdapi trafił na 3 miesiące do aresztu. Za kradzież z włamaniem kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności, natomiast w warunkach recydywy może ona zostać zwiększona o połowę.
ewelina.s@bialystokonline.pl