Białostoccy policjanci zostali zaalarmowani o podejrzeniu włamania do jednego ze sklepów odzieżowych w centrum miasta. Na miejscu zdarzenia mundurowi zauważyli rozbitą szybę w jednym z butików. Policjanci szybko weszli do środka sklepu i już po chwili zatrzymali podejrzanego o to włamanie mężczyznę. 29-latek schował się pod biurkiem, myśląc, że dzięki temu nikt go nie znajdzie. Przy mężczyźnie leżała rozbita kasetka z monetami, a już podczas wstępnego sprawdzania podejrzanego okazało się, że ma on przy sobie skradzione pieniądze.
Funkcjonariusze znaleźli przy nim blisko 130 zł. Natomiast łączna wartość strat to ponad 600 zł. Okazało się, że mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało u niego blisko promil alkoholu w organizmie. Teraz 29-latek trzeźwieje w policyjnym areszcie, natomiast policjanci sprawdzają, czy nie ma on na swoim koncie jeszcze innych podobnych czynów. Za kradzież z włamaniem w warunkach recydywy grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
lukasz.w@bialystokonline.pl