Odsetek mieszkań z wielkiej płyty w poszczególnych miastach różni się i zależny jest od struktury już istniejących nieruchomości oraz aktywności dewelopera - jeśli gdzieś mało się buduje, to właśnie dużą część transakcji będą stanowić te dotyczące mieszkań z wielkiej płyty. Dzieje się tak, gdyż innych technologii jest po prostu niewiele.
Statystyki Home Broker przedstawiają odsetek mieszkań z wielkiej płyty w transakcjach w latach 2012-2015. Średnio było to 38,8%.
W Białymstoku w 2012 r. odsetek ten wynosił 51,9%, w 2013 r. - 37,8%, w 2014 r. - 45,9% i w 2015 r. - 52,5%. Jest to drugi najwyższy wskaźnik w Polsce. Pierwszy jest w Lublinie - 47,7%. Powyżej średniej jest jeszcze w Szczecinie i Łodzi (po 45,4%) oraz Gdyni (45,2%).
Wieloletnia popularność wielkiej płyty może być także spowodowana tym, że takie mieszkania są średnio 10% tańsze od innych. W ubiegłym roku w Białymstoku były one tańsze średnio aż o 18,2%.
Ciekawa sytuacja jest natomiast w Warszawie, gdzie wskaźnik takich transakcji wyniósł jedynie 17,8%, a wszystko to za sprawą dużej dostępności mieszkań w innych technologiach.
Według szacunków, w Polsce w blokach z wielkiej płyty mieszkać może nawet 10 mln osób, z czego około 1 mln w samej Warszawie. Wiceminister infrastruktury Tomasz Żuchowski zapowiedział ogólnopolskie badanie stanu tych budynków, by sprawdzić, czy są one bezpieczne dla mieszkańców oraz ile jeszcze lat mogą stać bez podejmowania zbędnego ryzyka.
ewa.r@bialystokonline.pl
