Kontuzjowani wracają
Białostocka Jaga po domowym starciu ze Śląskiem Wrocław mogła być już praktycznie pewna utrzymania w PKO Ekstraklasie, ale jeden błąd w końcówce meczu sprawił, że rywale strzelili gola, a na konto Żółto-Czerwonych wpadł tylko 1 punkt. O spokoju wciąż nie może być zatem mowy.
- Po końcowym gwizdku byliśmy niezadowoleni i do dzisiaj zdajemy sobie sprawę, że straciliśmy 2 oczka. W tej rundzie mieliśmy kilka meczów, które można było określić jako zwycięskie remisy, a teraz mówimy o przegranym remisie. Za nami udany tydzień, w którym przygotowywaliśmy się do następnego pojedynku. Nikt nie myślał o majówce ani relaksie. Oczywiście w ostatnim spotkaniu zgarnęliśmy punkt, który przybliża nas do realizacji celu, ale nie możemy sobie pozwolić na chwile słabości i dekoncentracji - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Piotr Nowak, trener Dumy Podlasia.
Sobotni rywal Jagi znajduje się w strefie spadkowej, lecz Wisła to nie jest słaby zespół. Biała Gwiazda posiada swoje atuty, o czym niespełna miesiąc temu przekonał się Górnik Zabrze, który poległ z krakowskim klubem 1:4.
- Wisła ma bardzo dobre skrzydła. U rywali nie brakuje kreatywnych zawodników, którzy starają się wykorzystać przestrzeń. To jest dla nas ostrzeżeniem. Z drugiej strony do zespołu wracają Israel Puerto i Miłosz Matysik, co powinno cieszyć w kontekście przemeblowania defensywy, której musieliśmy ostatnio dokonać - informuje Nowak.
Warto zaznaczyć, że do dyspozycji szkoleniowca będą nie tylko Puerto oraz Matysik. Do kadry meczowej powróci także nieobecny od wielu miesięcy Jesus Imaz. Hiszpan poinformował o tym w mediach społecznościowych.
Częściej zwycięża Wisła, ale ostatnio górą byli białostoczanie
Sobotni mecz, który rozpocznie się o godz. 20.00, będzie już pojedynkiem numer 50 między Jagą a Białą Gwiazdą. Zdecydowanie lepszym bilansem może się pochwalić Wisła. Krakowianie wygrali 24 razy, natomiast Żółto-Czerwoni triumfowali tylko 14-krotnie. W bezpośrednich starciach padło również 11 remisów.
Ważną potyczkę przy Reymonta poprowadzi Daniel Stefański. Asystentami arbitra z Bydgoszczy będą Dawid Golis i Michał Obukowicz, a sędzią technicznym Piotr Lasyk. Za system VAR odpowiedzialni mają być z kolei Paweł Raczkowski oraz Arkadiusz Wójcik.
W rundzie jesiennej, na stadionie przy ul. Słonecznej, górą okazała się Jagiellonia. Białostoczanie zwyciężyli 3:1, a gole na konto Dumy Podlasia strzelali Błażej Augustyn, Tomas Prikryl i Michał Żyro.
rafal.zuk@bialystokonline.pl