Klika dni temu do Kliniki Neurochirurgii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku trafiła kobieta z guzem mózgu. Przez długi czas guz nie dawał żadnych objawów. Dopiero utrata słuchu z dnia na dzień w jednym uchu wzbudziła wątpliwości lekarzy. Po przeprowadzeniu serii badań rezonans wykazał, że przyczyną jest 3,5 centymetrowy guz mózgu. Niestety był on zlokalizowany bardzo głęboko, przez co zakłócał poprawne działanie nerwów.
Operacja była jedną z trudniejszych w neurochirurgii. Neurochirurdzy musieli bardzo ostrożnie usunąć guza, nie naruszając przy tym nerwów, które odpowiadają m.in. za poprawne ruchy kończyn i inne ważne funkcje życiowe. Podczas operacji lekarze posłużyli się neuronawigacją i neuromonitoringiem. Dzięki tej pierwszej lekarze dokładnie poznali anatomię operowanego mózgu. Neuronawigacja jest stosowana w białostockim szpitalu już od 10 lat. Natomiast neuromonitoring pozwolił dostrzec szczegóły i precyzyjnie przeprowadzić zabieg, który zakończył się powodzeniem.
lukasz.w@bialystokonline.pl