Pierwsza taka operacja przeprowadzona w Białymstoku. Guz mózgu usunięty przez oczodół

2024.10.08 10:47
W białostockiej Klinice Neurochirurgii USK przeprowadzono nowatorską operację. 71-letniemu mężczyźnie usunięto guz mózgu przez oczodół. Nikt wcześniej w Polsce tego nie dokonał.
Pierwsza taka operacja przeprowadzona w Białymstoku. Guz mózgu usunięty przez oczodół
Fot: UMB

Białostoccy lekarze jako pierwsi w kraju wykonali nowy typ operacji minimalnie inwazyjnej. Neurochirurdzy z Kliniki Neurochirurgii UMB/USK usunęli guz mózgu przez oczodół. Operacja została przeprowadzona u 71-letniego pana Andrzeja, który jest osobą mocno schorowaną. Przeszedł rozległy zawarł serca (z objawami śmierci klinicznej), miał też kilka poważnych operacji prostaty oraz przebyty zabieg kolana. Dwa tygodnie temu trafił na SOR z podejrzeniem udaru mózgu. Zaczęły mu drętwieć noga i ręka. Okazało się jednak, że ma guza mózgu na podstawie środkowego dołu czaszki. 

- Mówiąc obrazowo, guz znajdował się na dolnej powierzchni mózgu, przylegającej do podstawy czaszki – tłumaczy dr hab. Tomasz Łysoń. - Podstawa czaszki to zespół kości tworzący platformę, na której spoczywa mózg. Wszystkie "tradycyjne" dostępy chirurgiczne do tej głęboko ukrytej okolicy muszą być rozległe, a zatem skomplikowane i czasochłonne. A także ryzykowne, ponieważ przez liczne otwory w tej strukturze przebiegają ważne naczynia i nerwy.

Do tej pory takie guzy nie były operowane metodami małoinwazyjnymi. Guz znajdował się w zbyt dużej odległości od linii dostępu endoskopowego przez jamę nosową, a od strony bocznej zasłaniały go ważne naczynia i nerwy oraz struktury oczodołu. W takich przypadkach zazwyczaj wykonuje się rozległe cięcie z boku głowy, usuwa część czaszki i usuwa guz. To niesie ze sobą ryzyko obrzęków i uszkodzeń.

Wystarczyło niewielkie nacięcie

Lekarze stwierdzili, że skoro oczodół zasłania guz, to potraktują go jako "strukturę przestrzenną jako korytarza prowadzącego wprost do guza".

- Wykonaliśmy niewielkie nacięcie powieki i wzdłuż zbiegu górnej i bocznej ściany oczodołu wytworzyliśmy wąski korytarz do środkowego dołu czaszki, gdzie jest płat skroniowy – opowiada dr Robert Chrzanowski, który wspólnie z dr Robertem Rutkowskim wykonywał operację. - Zaletą dostępu przezoczodołowego jest atak na guz dokładnie od strony jego przyczepu do opony twardej i do kości, przez który prowadzi jego ukrwienie. Potem guz już jest jakby martwy, prawie nie krwawi i daje się łatwo usunąć – co ważne, bez naruszenia ciągłości opony pajęczej, która bezpośrednio ochrania wrażliwy mózg - dodał.

Białostoccy chirurdzy przeprowadzili operację w taki sposób, by jak sami podają „mózg o tym nie wiedział”. I do tego nie było krwawienia, a co za tym idzie - nie trzeba było przeprowadzać transfuzji krwi.

- Taki sposób operowania realizuje wręcz ideał chirurgii małoinwazyjnej, odpowiedniej dla tak obciążonego zdrowotnie pacjenta - opowiada dr hab. Tomasz Łysoń, który zainspirował swoich młodszych kolegów do wykonania tej operacji i czuwał nad jej przebiegiem. - Jednak zabieg musiał odbyć się w znieczuleniu ogólnym, które przy takim ryzyku wymagał udziału doświadczonego zespołu neuroanestezjologicznego - dodaje kierownik Kliniki.

Operacja została przeprowadzona 2 października. Pan Andrzej czuje się dobrze, już na drugi dzień po operacji mógł samodzielnie wstać z łóżka. Ma jedynie niewielką bliznę po nacięciu powieki. Rokowania są dobre, chociaż nie ma jeszcze wyników badań histopatologicznych, to lekarze sądzą, że mieli do czynienia z oponiakiem, a więc łagodnym guzem.

Warto podkreślić, że operacje małoinwazyjne są wykonywane jedynie w kilku ośrodkach na świecie. Białostocka klinika zajmuje się tym od kilkunastu lat, dlatego trafiają tu pacjenci z całego kraju.

JK
24@bialystokonline.pl

1340 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39