- Discovery jest marką globalną (ma 1,5 mld widzów - przyp. red.), ale jak najbardziej podejmuje lokalne inicjatywy - mówi Barbara Blińska, szefowa programowa Discovery w Europie Centralnej. - Chcielibyśmy być obecni jako duży brand w Białymstoku - dodaje Blińska.
W czwartek (20.01) podpisała z Robertem Sadowskim, dyrektorem Muzeum Wojska i Tadeuszem Arłukowiczem, zastępcą prezydenta Białegostoku porozumienie o współpracy. A współpraca, choć co prawda na razie jawi się bardzo mgliście, to jak podkreślają zainteresowani, dzięki podpisaniu umowy może być naprawdę owocna. Teraz czekają ich spotkania, obustronne ustalenia i realizacja pomysłów.
Na początek, już w lutym, w Muzeum Wojska rozpocznie się cykl prezentacji unikatowych filmów historycznych ze zbiorów Discovery Historia (stacja przekazała je nieodpłatnie). Będą to m.in. towarzyszący planowanej ekspozycji o polskich misjach wojskowych w Iraku i Afganistanie obraz "Grom - prawdziwa historia" - dokument przedstawiający kulisy operacji tej elitarnej jednostki specjalnej oraz filmy "Żyłem jak chciałem" czy "Córki przestworzy" - prezentujące losy ludzi, którzy znaleźli się nagle na zakręcie historii, jakim była II wojna światowa. Kolejne pokazy odbywać się będą raz w miesiącu w Sali Rycerskiej Muzeum Wojska, w ramach cyklu Muzealny Klub Filmowy. Na wszystkie seanse wstęp będzie bezpłatny.
- Mam nadzieję, że wspólne działania nie będą ograniczać się do pokazów filmów - liczy jednak dyrektor, Robert Sadowski. Jak wymienia, współpraca z Discovery to może być także pomoc ze strony stacji w eventach, rekonstrukcjach historycznych czy konferencjach.
Barbara Blińska, jako świetny przykład tego typu działań stacji w środowiskach lokalnych wymienia paradę niepodległości w Warszawie. Wydarzenie, w którym wzięło udział mnóstwo żołnierzy, rekonstruktorów i cały arsenał historycznego sprzętu przyciągnęło na ulice stolicy setki tysięcy warszawiaków i ludzi z całej Polski, było szeroko nagłaśniane. Nie wykluczona jest organizacja podobnej imprezy w Białymstoku. Zdaniem zastępcy prezydenta miasta, może stać się nią, choć niewykluczone, że w nieco zmienionej formule, Marsz Żywej Pamięci Polskiego Sybiru.
- Może warto go wzbogacić o inne działania, nie tylko w sferze historycznej, ale na przykład promocyjnej - snuje Arłukowicz.
Sybir zapowiada się swego rodzaju "białostockim" wątkiem historii, który może pomóc promować miasto. Już teraz mówi się, że ważnym obszarem współpracy może być współdziałanie obu instytucji przy realizacji jednego z największych projektów w regionie - budowy Muzeum Pamięci Sybiru. Władze Białegostoku są zdecydowane zrobić wszystko, by projekt ten urzeczywistnić, a zdaniem przedstawicieli Discovery, to również ciekawy pomysł.
Podpisane właśnie porozumienie nie określa ram czasowych współpracy. Blińska ma nadzieję, że będzie ona długofalowa i udana. - Nie rzucamy słów na wiatr, jesteśmy konkretną firmą - podkreśla.
Dodajmy, że podobna kooperacja z Discovery Historia miała miejsce w Małopolsce, Gdańsku i Warszawie.
Kanał Discovery Historia jest dostępny m.in. na platformie "n" czy Dipolu.