Zimą najczęściej transferowej ofensywy dokonują te kluby, które nie są zadowolone ze swojej pozycji ligowej lub są wręcz zdruzgotane wynikami osiąganymi jesienią. Jagiellonia Białystok ma za sobą bardzo udane miesiące, a więc nie należy spodziewać się zbyt wielu nowych zawodników w stolicy Podlasia. Zwłaszcza że – jak powiedział Cezary Kulesza – zimą Żółto-Czerwoni nikogo nie sprzedadzą.
Bez szaleństw
Choć do Białegostoku nie zawita tuzin nowych grajków, to 2-3 transfery zapewne się pojawią. Już wiadomo, że wiosną Michał Probierz będzie mógł ponownie korzystać z usług Łukasza Sekulskiego, który w barwach Korony Kielce wystąpił jesienią 10 razy i zdobył 5 goli. Napastnik ten wraca z wypożyczenia i teraz bramki strzelać będzie dla ekipy z Podlasia.
Pojawiają się też pierwsze spekulacje co do innych ruchów transferowych Jagiellonii. Wśród potencjalnych wzmocnień wymienia się m.in. Martina Pospisila. Czech jest ofensywnym pomocnikiem i całą piłkarską karierę spędził do tej pory w ojczystym kraju. Zawodnik, który 3-krotnie wystąpił w dorosłej narodowej reprezentacji, aktualnie występuje w FK Jablonec. Jego przyjście z pewnością mogłoby być wzmocnieniem żółto-czerwonej kadry.
Inny możliwych ruch transferowy to przyjście do Jagi Budu Ziwziwadze. Gruzin to 22-letni środkowy napastnik z przeszłością w młodzieżowych kadrach swojego kraju. W obecnym sezonie rodzimej Ekstraklasy zdobył 11 goli w 11 meczach.
W mediach pojawiają się także plotki łączące z białostockim klubem takich zawodników jak Tsubasa Nishi (Stomil Olsztyn), Patryk Kun (Stomil Olsztyn) oraz Mateusz Ostaszewski (Rozwój Katowice).
Co z tym Vassiljevem?
Wciąż nie jest znana przyszłość Konstantina Vassiljeva, którego kontrakt z Jagiellonią kończy się w czerwcu 2017 r. Jeżeli Estończyk nie zdecyduje się podpisać nowej umowy, to prezes Cezary Kulesza wraz ze współpracownikami będzie miał dwa wyjścia. Albo Konstantina sprzedać już zimą – klub zarobiłby bardzo niewielką sumę, a na dodatek oznaczałoby to niedotrzymanie złożonej obietnicy – albo pozwolić Vassiljevowi dokończyć kontrakt i rozstać się za darmo po zakończeniu sezonu. Bardziej prawdopodobna wydaje się oczywiście opcja druga, gdyż władze klubu bardzo mocno liczą, że trwające rozgrywki uda się zakończyć na historycznym miejscu.
rafal.zuk@bialystokonline.pl