Stowarzyszenie Wspierana Aktywności Niepełnosprawnych Intelektualnie "Aktywni" zorganizowało XX Marsz Godności Osób Niepełnosprawnych. Wyruszył z ul. Lipowej i, już zgodnie z tradycją, zakończył się festynem na Rynku Kościuszki. Udział w wydarzeniu wzięły też lokalne władze - wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski oraz prezydent Tadeusz Truskolaski.
- Życzę, by w waszym życiu świeciło takie słońce, jak dzisiaj świeci - powiedział na rozpoczęciu festynu wojewoda. - Życzę wielu radości, żeby państwo mogli rozwijać swoje talenty - dodał, dziękując jednocześnie za wielkie zaangażowanie osób, które przygotowały całe wydarzenie, które, jego zdaniem, jest tak ważne i potrzebne, nie tylko dla osób niepełnosprawnych, ale i tych, które są w ich otoczeniu.
Podziękowania złożył także prezydent miasta Tadeusz Truskolaski, podkreślając, jak ważne jest to, co liczne instytucje robią dla osób niepełnosprawnych, by te mogły się jak najlepiej rozwijać i żyć.
- Spotykamy się w sercu naszego miasta, ale też dzisiaj serca białostoczan biją dla was. Marsz Godności Osób Niepełnosprawnych po 2 latach przerwy znów przeszedł ulicami Białegostoku. Borykamy się z barierami architektonicznymi i barierami mentalnymi, które bez wątpienia trzeba zwalczać - mówił prezydent Truskolaski. - Otwieramy różnego rodzaju formy pomocy, np. mieszkania wytchnienowe, aby państwu ulżyć. Musicie pamiętać, że jesteśmy cały czas z wami jako miasto i jako województwo - dodał.
Po przemówieniach władz przyszła pora na zabawę. Na scenie zagościł zespół Forti, który porwał do tańca niemalże wszystkich uczestników imprezy. Niektórzy pokusili się nawet o taniec na scenie.
- Frekwencja w tym roku przebiła poprzednie marsze. Myślę, że po tej przerwie naprawdę ludzie tęsknili za tym wydarzeniem, za takim zaistnieniem, pokazaniem się tutaj, w przestrzeni miasta. Jest naprawdę super, wszyscy są uśmiechnięci - mówi Anna Kasperczuk, współorganizatorka wydarzenia.
Oprócz zabawy tanecznej można było obejrzeć prace manualno-plastyczne, które zostały wykonane przez osoby niepełnosprawne. Przygotowano także stoiska informacyjno-promocyjne instytucji i organizacji działających na rzecz osób niepełnosprawnych. Sporym zainteresowaniem cieszyło się także stoisko gastronomiczne z gorącą grochówką i słodkim co nieco.
- Taki marsz jest bardzo potrzebny, jesteśmy tu po to, by wspierać niepełnosprawnych. W naszym przedszkolu także mamy dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych, z różnymi niepełnosprawnościami, uczestniczymy też w edukacji włączającej. Jesteśmy tu po to, by wspierać wszystkich, którzy robią dobre rzeczy dla tych potrzebujących - mówi Edyta Chomczyk, wicedyrektor przedszkola Samorządowego nr 36 im. Montressori.
justyna.f@bialystokonline.pl