Nuda? Kierowcy nie znają tego słowa
Cóż to był za rok. Jeżeli chodzi o kwestię motoryzacji, zmiana goniła zmianę. Nie brakowało nowych ustaw czy też podwyżek na stacjach paliw. Wielu "nowinek" nie udało się wprowadzić w terminie, a mimo to w tematach dotyczących kierowców i tak było gorąco.
Użytkownicy polskich dróg najlepiej z pewnością będą wspominać to, co wydarzyło się 1 października 2018 r. Od tego dnia kierowcom nie grozi już bowiem mandat za brak dowodu rejestracyjnego pojazdu czy też brak potwierdzenia posiadania OC. Oczywiście nie oznacza to, że wspomnianych dokumentów można nie posiadać wcale. Nie, są one konieczne, ale mogą spokojnie leżeć w domu, co w sytuacji, gdy z jednego auta korzysta kilka osób, jest naprawdę wygodną sprawą.
Kolejnym gorącym tematem w kończącym się roku była ustawa o elektromobilności. Dzięki niej za kilka lat po naszych drogach ma poruszać się zdecydowanie więcej pojazdów elektrycznych, ale czy faktycznie tak się stanie? Nie brakuje głosów, że niekoniecznie. W każdym razie z powodu nowej ustawy w miastach mogą powstawać strefy czystego transportu. Strefy płatne, gdzie za darmo będą mogły wjechać jedynie auta na prąd, wodór lub gaz ziemny. Fani benzyniaków czy diesli, aby dostać się do wyznaczonych miejsc, będą musieli zapłacić. Co ciekawe - przynajmniej na ten moment - ustawa jest na tyle dziurawa, że do darmowego korzystania ze stref czystego transportu nie są uprawnieni też ani właściciele samochodów hybrydowych, ani rowerzyści.
W ostatnim czasie wprowadzono również opłatę emisyjną, w myśl której dystrybutorzy paliw zapłacą 80 zł od każdego tysiąca litrów paliwa. Temat stał się bardzo głośny, bo kierowcy nie wierzą, iż wspomniana podwyżka dotknie stacje, a nie ich.
Pozytywów można natomiast szukać w zmianach dotyczących parkingów. Nowe i przebudowywane miejsca do stawiania pojazdów od początku 2018 r. muszą być o 20 cm szersze, dzięki czemu być może choć w małym stopniu uda się zwiększyć wygodę wysiadania z pojazdu. Dotychczasowe 2,3 m szerokości dla samochodów osobowych nie dawało należytego komfortu. Trzeba jednak zaznaczyć, że szersze miejsca parkingowe oznaczają mniejszą liczbę stanowisk, a więc coś za coś.
W kolejce czekają badania techniczne
Nie wszystko jednak udało się wprowadzić w zaplanowanym terminie. Na razie odłożony został bowiem w czasie problem przeglądów technicznych. Chodzi o pomysł, by kierowcy, którzy spóźnią się dużo z badaniem pojazdu, zapłacili za "pieczątkę" o wiele więcej, a wyrywkowe auta po przejściu badania technicznego trafiały jeszcze do Transportowego Dozoru Technicznego. Plany na przyszłość są też takie, by w stacjach kontroli pojazdów pojawiły się kamery.
W 2018 r. nie weszły też zmiany dotyczące tylko 6 miejsc na poprzeglądowe pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Zgodnie z obietnicami wiceministra infrastruktury - Marka Chodkiewicza - już niebawem nie będzie konieczności wymiany dokumentu z tak błahego powodu. Czy stanie się to w 2019 r.? Zobaczymy.
rafal.zuk@bialystokonline.pl