Rafał Grzyb po meczu z Górnikiem: Jest mi pierwszy raz od dłuższego czasu po prostu wstyd

2021.05.08 10:16
W przedostatniej kolejce sezonu 2020/2021 Jagiellonia Białystok przegrała na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 1:3. Żółto-Czerwoni zaczęli spotkanie nieźle, bo to oni wyszli na prowadzenie, ale później gra Dumy Podlasia kompletnie się rozsypała.
Rafał Grzyb po meczu z Górnikiem: Jest mi pierwszy raz od dłuższego czasu po prostu wstyd
Fot: Jagiellonia Białystok

Zaczęli dobrze, skończyli jak zwykle

W piątkowy (7.05) wieczór kibice Jagiellonii znów przeżyli ogromny zawód. Trener białostoczan, Rafał Grzyb, przed delegacyjną potyczką z Górnikiem zapowiadał, że piłkarze są profesjonalistami, mają podpisane kontrakty, więc nie ma mowy, by mecz z zabrzanami odpuścili, ale tak naprawdę pary w nogach starczyło Jagiellończykom jedynie na kilkanaście minut gry.

- Po dobrym początku i prowadzeniu 1:0 można powiedzieć, że od tego momentu zaczęły się komplikacje w naszej drużynie i później już praktycznie nic w naszej grze nie funkcjonowało. Doprowadzaliśmy do prostych strat, które napędzały przeciwnika i w konsekwencji rywale zdobywali kolejne bramki. Druga połowa to kwintesencja całego tego spotkania. Myślę, że zwycięstwo Górnika jest zasłużone. Jako trener muszę powiedzieć, że jest mi pierwszy raz od dłuższego czasu po prostu wstyd za taki poziom spotkania, jaki zaprezentowaliśmy - wyznał na pomeczowej konferencji prasowej Rafał Grzyb, trener Jagiellonii.

Rywal mógł wygrać nawet wyżej

Porażka - i to zdecydowana porażka - boli tym bardziej, że miała ona miejsce z drużyną, która była w wyraźnym dołku. Górnik kontynuował serię 7 ligowych meczów bez zwycięstwa, ale po potyczce z Dumą Podlasia zła passa śląskiej ekipy jest już przeszłością.

- Myślę, że oglądaliśmy ciekawe i interesujące spotkanie. Zarówno my, jak i zespół z Białegostoku, graliśmy otwartą piłkę. Chcieliśmy zdobywać teren, strzelać bramki i tak ten mecz wyglądał. Cieszy mnie bardzo, że wreszcie nawet po stracie bramki parliśmy do przodu i wreszcie udało się nam nie tylko trafić bramkę na 1:1, ale też zdobyliśmy gole numer 2 i 3. To cieszy i ważne jest to, że do końca walczyliśmy o kolejne i mieliśmy sytuacje ku temu, by je zdobyć - mówił Marcin Brosz, szkoleniowiec gospodarzy.

W ostatniej kolejce PKO Ekstraklasy obecnie 10. w tabeli Jagiellonia zagra u siebie z walczącą o europejskie puchary Lechią, natomiast Górnik, który po piątkowym zwycięstwie przegonił punktowo białostoczan, powalczy na wyjeździe z poznańskim Lechem.

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl
1165 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39