Kampania czas... start
W niedzielę (8 marca) kandydat na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej prof. dr hab. Mirosław Mariusz Piotrowski rozpoczął kampanię wyborczą w województwie podlaskim pod hasłem Chrześcijańska Polska.
- Dzisiaj, w Białymstoku, rozpoczynamy cykl spotkań z wyborcami, ale także z mediami, gdyż to przecież poprzez media kontaktujemy się ze społeczeństwem. Jakiś czas temu zdecydowałem się kandydować na urząd prezydenta. Komitet został zgłoszony i w tej chwili zbieramy podpisy - mówił prof. Mirosław Piotrowski.
Jak wiadomo, wymagana liczba podpisów wynosi 100 tysięcy.
- Idąc do wyborów prezydenckich, zapowiadałem, że ten urząd traktuję jako ochronę obywatela - od samego początku, od chwili poczęcia do naturalnej śmierci, ale także w trakcie życia. Ochronę obywatela przed zakusami rządu, każdego rządu, przed niesprawiedliwymi podatkami, ale także przed nieracjonalnymi rozwiązaniami - przekonywał kandydat.
Sporne 2 miliardy złotych
Odniósł się również do głośnej sprawy przekazania 2 miliardów złotych tzw. publicznym mediom.
- Chcę przyznać się, że w grudniu ubiegłego roku to ja byłem autorem pomysłu, aby 2 miliardy złotych, które rząd chciał przeznaczyć na telewizję i radio, przeznaczyć na oddłużenie szpitali. Opozycja to podchwyciła i uszczegółowiła, że chce pozyskać je na onkologię. Tak się nie stało, nad czym ubolewam, i nie idzie tu o misję publiczną ośrodków, ale idzie o pewne skrzywienie polityczne, które nastąpiło, i racjonalne dzielenie tych środków - wyjaśniał prof. Piotrowski.
W piątek (6 marca) prezydent RP Andrzej Duda poinformował, że podpisze ustawę przekazującą mediom te pieniądze, co spotkało się z protestem ze strony sporej części społeczeństwa.
- Nie jest tajemnicą, że zakładnikiem tej decyzji stał się prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski i myślę, że nie tutaj leży problem. Sądzę, że pan prezydent tą decyzją strzelił sobie w stopę, bo uważam Jacka Kurskiego za świetnego specjalistę, więc jeśli naprawdę tak się okaże, że został faktycznie zwolniony z Telewizji, to serdecznie zapraszamy go do naszego sztabu wyborczego - skomentował sytuację prof. Piotrowski.
Jego zdaniem media lokalne powinny być finansowane albo z abonamentów, których nie ma, albo za pomocą innych środków. Dodaje również, że według jego wiedzy z tej kwoty 2 miliardów złotych te ośrodki niewiele otrzymają.
- Tak naprawdę to jest alibi dla pozyskania tak ogromnych kwot na przedsięwzięcia propagandowe, żeby nie powiedzieć, partyjne. Proszę zwrócić uwagę, ile kosztują te tzw. eventy ogólnopolskie, co do których wiele osób ma poważne wątpliwości - podnosił.
Jaki jest program wyborczy nowego kandydata?
Kandydat prof. Piotrowski zapowiedział, że szczegółowy program wyborczy przedstawi tuż po zebraniu 100 tysięcy podpisów. Na ten moment ma ich ponad 15 tysięcy.
Wiadomo, że będzie on "nawiązywał do tego, co sprawdzone i otwierał się na przyszłość".
- Dla mieszkańców Podlasia mam taki sam program, jak dla wszystkich mieszkańców Polski. Przede wszystkim obniżenie podatków, ułatwienie życia przedsiębiorcom, drobnym przedsiębiorcom, tym, którzy mają na przykład jednoosobowe firmy, bo ten tzw. mały ZUS jest tak naprawdę żartem - wyjaśniał. - Tu nie ma specjalnego wydzielenia obywatela Podlasia. Ja się postrzegam jako kandydat wszystkich obywateli i chcę ułatwić życie wszystkim obywatelom, także tym tutaj, w Białymstoku i na Podlasiu - podsumował.
Spotkania otwarte z kandydatem
- Planujemy cykl spotkań otwartych z kandydatem prof. Mirosławem Piotrowskim. Pierwsze odbędzie się dzisiaj o godz. 13.00 z mieszkańcami Suwałk w Domu Rekolekcyjnym BETANIA, na którym będzie miał wystąpienie na temat "Jaki patriotyzm dzisiaj..." - mówił przedstawiciel na województwo podlaskie Krzysztof Krasowski.
14 marca odbędzie się także spotkanie z rolnikami oraz mieszkańcami powiatu wysokomazowieckiego w Sokołach, a już po 20 marca - w Białymstoku oraz Łomży.
ewa.r@bialystokonline.pl