Do końca grudnia pracownicy mają czas na wykorzystanie urlopu na żądanie, dni wolnych na opiekę nad dzieckiem, dni okazjonalnej pracy zdalnej i urlopu opiekuńczego. Te przywileje nie przechodzą na kolejny rok.
4 dni urlopu na żądanie i 2 dni na opiekę nad dzieckiem
Do końca roku można jeszcze wykorzystać urlop na żądanie (jeśli ktoś tego nie zrobił, a chciałby). Zgodnie z art. 167 Kodeksu pracy każdy pracownik może mieć 4 takie dni, kiedy pracodawca musi udzielić wolnego w podanym przed podwładnego terminie. Przy czym trzeba mieć świadomość, że urlop na żądanie jest odejmowany z urlopu wypoczynkowego.
Pracownik, który jest rodzicem i wychowuje dziecko do 14. roku życia zgodnie z art., 188 Kodeksu pracy może skorzystać z dodatkowych 2 dni wolnych (lub 16 godzin). Co ważne, dostaje za ten czas normalne wynagrodzenie. Jeśli ktoś pracuje w niepełnym wymiarze czasu pracy, wówczas zwolnienie wyliczane jest proporcjonalnie.
24 dni pracy zdalnej i 5 dni urlopu na opiekę nad członkiem rodziny
Jak wynika z Kodeksu pracy, pracownicy mogą wystąpić o chęć skorzystania z okazjonalnej pracy zdalnej w wymiarze nieprzekraczającym 24 dni w roku kalendarzowym. Oznacza to, że mają możliwość podjąć pracę np. w domu lub innym wskazanym przez siebie miejscu. Szef nie musi się jednak zgodzić na pracę zdalną, ponieważ nie ma obowiązku rozpatrywania takiego wniosku pozytywnie. Przełożony nie musi też wypłacać ekwiwalentu za taką pracę.
Do końca roku można też wykorzystać urlop opiekuńczy. Pracownikowi przysługuje pięć dni urlopu na opiekę nad członkiem rodziny (córką, synem, matką, ojcem, żoną/mężem) lub osobę, która mieszka w tym samym gospodarstwie domowym. Osoba, która chce z tego skorzystać, musi złożyć wniosek minimum dzień przed urlopem. Pracodawca jednak nie musi płacić za te dni płacić.
24@bialystokonline.pl