W czwartek, tuż po godzinie 21.00 straż pożarna została wezwana do płonącego budynku przy ul. Wyszyńskiego. Na szczęście nikt nie przebywał w opuszczonym domu, dlatego nie odnotowano ofiar, ani osób poszkodowanych. Pożar jednak okazał się poważny – płomienie były widoczne z daleka, a dym unoszony przez wiatr dotarł nawet na odległe osiedla.
Do akcji gaśniczej skierowano siedem zastępów straży pożarnej, które walczyły z żywiołem przez kilka godzin. Działania zakończono dopiero przed godziną 1.00 w nocy. Wydarzenie wzbudziło duże zainteresowanie w mediach społecznościowych, gdzie internauci szybko zaczęli snuć przypuszczenia na temat przyczyn pożaru.
Niektórzy komentujący sytuację sugerują, że ogień mógł zostać wzniecony przez osoby bezdomne, przypadkowo przebywające w pustostanie. Inni natomiast spekulują, że pożar mógł być częścią planu na zmianę przeznaczenia terenu.
"No to deweloper robi sobie miejsce do postawienia nowego bloku", "Nowy blok", "Pożar deweloperski" – piszą niektórzy w komentarzach sugerując, że na miejscu spalonego budynku mogą powstać nowe inwestycje.
Jak dotąd przyczyny pożaru pozostają nieznane, a służby prowadzą dochodzenie w tej sprawie.
24@bialystokonline.pl