W lutym Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił wydaną decyzję środowiskową dla drogi ekspresowej S19 Białystok – Ploski. Obejmowała ona trzy odcinki realizacyjne i fragment kolejnego: Białystok Zachód – Białystok Księżyno, Białystok Księżyno – Białystok Południe, Białystok Południe – Ploski oraz część odcinka Ploski – Chlebczyn (do miejscowości Haćki).
Po tej decyzji inwestor, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad złożyła skargę kasacyjną. Już rozpatrzył ją Naczelny Sad Administracyjny w Warszawie. Skarga została oddalona, a to równa się unieważnieniu decyzji środowiskowej dla wspomnianych odcinków "dziewiętnastki".
Decyzja NSA o tyle komplikuje sprawę, że GDDKiA już podpisała umowy z wykonawcami. Fragment Białystok Zachód – Białystok Księżyno miał budować Budimex, Białystok Księżyno - Białystok Południe - Aldesa, zaś Białystok Południe – Ploski - Mota Engil. Wg tych umów odcinki powinny zostać zrealizowane do 2024-2025 r. Wykonawcy już prowadzili prace projektowe, bo umowy były zawarte w systemie "projektuj i zbuduj".
Unieważnienie decyzji środowiskowej powoduje, że trzeba będzie uzyskać kolejną. Trwa to nawet rok. A z uwagi, że w sąsiedztwie trasy znajdują się cenne przyrodniczo tereny, może się jeszcze wydłużyć. Potem będzie potrzebny czas na przetargi i wybór wykonawcy. Chyba że zawarte kontrakty uda się Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad utrzymać.
Odcinki S19, dla których decyzję unieważnił NSA tworzyć miały tzw. południową obwodnicę Białegostoku. Więcej o każdym z fragmentów inwestycji: Białystok Zachód - Księżyno, Białystok Księżyno – Białystok Południe, Białystok - Południe - Ploski.
ewelina.s@bialystokonline.pl