Beniaminek z Łomży nie może być zadowolony z wyników osiąganych w rundzie jesiennej sezonu 2023/2024. ŁKS w 18 meczach zdobył tylko 12 oczek, dlatego zimę spędza na ostatnim miejscu w III-ligowej tabeli. Ekipa z północno-wschodniej Polski odniosła 3 zwycięstwa, zaliczyła 3 remisy i doznała aż 12 porażek, tracąc przy tym 37 goli.
W łomżyńskim klubie cały czas wierzą jednak, że utrzymanie da się wywalczyć, o czym świadczy zresztą najświeższy transfer. ŁKS sięgnął po Kamila Wengera, a więc środkowego obrońcę, który w minionej rundzie był podstawowym zawodnikiem II-ligowego Hutnika Kraków. 32-latek przez całą swoją karierę rozegrał na trzecim szczeblu w naszym kraju ponad 300 spotkań, a dodatkowo dwukrotnie udało mu się zaprezentować w I lidze. Było to za czasów gry w Wigrach Suwałki w sezonie 2014/2015.
Oprócz występów w Wigrach i Hutniku Wenger ma też na koncie mecze w barwach Tura Turek i Olimpii Elbląg. Warto ponadto dodać, że na początku swojej przygody z piłką środkowy obrońca był powoływany do młodzieżowych reprezentacji Polski.
- Swoim doświadczeniem, zaangażowaniem i profesjonalizmem będę chciał pokazać chłopakom, że tylko tak możemy osiągnąć sukces jako drużyna. Nie mamy czasu, bo do odrobienia jest dużo punktów. Niezwykle istotny będzie początek piłkarskiej wiosny w naszym wykonaniu - mówi w rozmowie z klubowymi mediami nowy nabytek ŁKS-u.
Łomżyński zespół rundę wiosenną rozpocznie w pierwszy weekend marca. W 19. serii zmagań beniaminek z północno-wschodniej Polski zmierzy się na własnym terenie z liderującą Pogonią Grodzisk Mazowiecki.
rafal.zuk@bialystokonline.pl