Oszuści "nie śpią"
W czwartek (9.05) przed godz. 14.00 policjanci otrzymali trzy sygnały o tym, że oszuści znowu prawdopodobnie działają na terenie naszego miasta.
Jak relacjonuje Kataryna Zarzecka z zespołu prasowego podlaskiej policji, do dwóch seniorów zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta i podający numer legitymacji oraz imię i nazwisko w celu rzekomej możliwości weryfikacji z informacją, że mogą być oszukani. Proszą o adres i kierują pytanie, w jakim banku przechowują pieniądze.
W innym przypadku do zgłaszającego dzwonił mężczyzna podający się za pracownika poczty z informacją, że ma przesyłkę, prosząc o adres.
W tych przypadkach nie ma wzmianki o pieniądzach, są jedynie zapytania o adres i banki.
Przekręty na różne metody
Z kolei w miniony wtorek (7.05) na terenie Wysokiego Mazowieckiego miały miejsca usiłowania oszustw "na wnuka". Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że do trzech seniorek, na telefony stacjonarne, zatelefonował mężczyzna, mówiąc, że jest funkcjonariuszem policji. Oszust w każdym przypadku poinformował kobiety, że członkowie ich rodzin uczestniczyli w wypadku drogowym. Następnie dodał, że sprawę można załatwić polubownie, na to jednak potrzebne są środki pieniężne. Kobiety zorientowały się, że jest to oszust i powiadomiły policję.
Mundurowi apelują o ostrożność i rozsądek. Wyobraźnia oszustów nie zna granic. Wymyślają ciągle nowe historie, które pozwalają im wyłudzać pieniądze.
24@bialystokonline.pl