Oszuści prawie dopięli swego
Jak się okazało, od początku czerwca bieżącego roku seniorka zaczęła otrzymywać telefony. Wielokrotnie dzwoniły do niej osoby, mówiące po polsku ze wschodnim akcentem, które przedstawiały się jako pracownicy platformy inwestycyjnej. W czasie każdej z rozmów dzwoniący informowali kobietę, że ma zgromadzone środki na platformie handlowej. Aby je dostać, białostoczanka powinna mieć na swoim koncie bankowym co najmniej 5 tysięcy złotych. Po kolejnej rozmowie zgodnie z poleceniami seniorka zainstalowała na swoim telefonie aplikację banku, a także inną aplikację, która miała służyć do uzyskania zgromadzonych środków. Jak się jednak okazało, była to aplikacja do zdalnej obsługi urządzenia.
Pracownicy banku stanowczo zaregowali
Podczas kolejnej rozmowy oszust powiedział, że kobieta ma zablokowane konto bankowe i aby dostać pieniądze, musi iść do banku, aby je odblokować. W tym czasie przestępcy próbowali przelać z jej rachunku 20 tysięcy złotych, jednak pracownicy banku podejrzewając, że może być to oszustwo, zablokowali konto. Zgodnie z poleceniami 76-latka próbowała odblokować swój rachunek bankowy, pracownicy jednak jej odmówili. Oszuści wciąż wydzwaniali do seniorki z informacją, że nie otrzyma zysków, które już wzrosły do 17 tysięcy złotych, gdyż nadal ma zablokowane konto. Kiedy kobieta ponownie pojawiła się w banku, chcąc je odblokować, pracownicy stanowczo odmówili jej i powiadomili policjantów. Dzięki ich reakcji kobieta nie straciła swoich oszczędności.
24@bialystokonline.pl