Wczoraj w Białymstoku w jednym z mieszkań w centrum miasta około godziny 19.00 do 73-latki zapukał młody mężczyzna. Przedstawiając się jako policjant i pokazując coś co miało być legitymacją służbową wszedł do mieszkania. Oznajmił kobiecie, że jest podejrzana o handel złotem, narkotykami i pieniędzmi oraz poprosił o dowód osobisty. Powiedział, żeby pokazać mu wszystkie pieniądze i wyroby ze złota, które musi sfotografować.
Gdy starsza pani przyniosła gotówkę i kosztowności, sprawca najprawdopodobniej wykorzystując jej chwilową nieuwagę zabrał 350 zł i złoty łańcuszek. Potem poinformował, że za chwilę w tej sprawie przyjdzie do niej dzielnicowy i wyszedł. Gdy 73-latka po pewnym czasie zadzwoniła na komisariat wyszło na jaw, że została okradziona przez fałszywego policjanta.
Od początku lipca policjanci z Białegostoku odnotowali kilka kradzieży z wykorzystaniem nowej metody. Jej ofiarą padły głównie osoby starsze, które straciły już w sumie ponad 1,5 tys. zł.