We wtorek ofiarami oszustów padło dwoje mieszkańców Białegostoku - 87-latek i 83-latka.
W pierwszym przypadku starszy pan, na prośbę odwiedzających go dwóch nieznanych kobiet, pokazał posiadane w domu oszczędności, by te "na potrzeby ewentualnych dotacji" mogły spisać numery poszczególnych banknotów. Po tym jedna z nich poprosiła mężczyznę, by ten wyszedł z nią do drugiego pokoju, w celu wykonania badań lekarskich niezbędnych do wniosku. 87-latek odłożył pieniądze i wyszedł z fałszywą urzędniczką do pokoju obok. W tym czasie druga z kobiet zabrała banknoty i po chwili obie wyszły z mieszkania. Łupem oszustek padło 12 tys. zł.
W drugim przypadku do mieszkania starszej pani zapukał mężczyzna. Nieznajomy, również pod pretekstem dotacji unijnych i konieczności sprawdzenia sytuacji bytowej i finansowej petentki, został wpuszczony do środka. Seniorka, tak jak i jej poprzednik, wyjęła i pokazała nieznajomemu wszystkie posiadane w domu pieniądze. Mężczyzna wykorzystał chwilową nieuwagę starszej pani i ukradł pozostawiony na regale portfel z pieniędzmi. Tym razem łupem złodzieja padła kwota ponad 3 tys. zł oraz obca waluta.
ewelina.s@bialystokonline.pl