Sprawdzają temperaturę, pobierają wymazy, informują pacjentów. Teraz dostali kolejne zadanie. Żołnierze zarówno operacyjni, jak i wojsk obrony terytorialnej sprawdzają oraz aktualizują dane o wolnych łóżkach przeznaczonych dla pacjentów covidowych.
– Zaangażowanie Wojsk Obrony Terytorialnej w uzupełnianiu i monitorowaniu dostępności łóżek dla pacjentów chorych na COVID-19 stanowi istotne wsparcie. Od jakości i aktualności gromadzonych przez szpitale danych zależy to, jak szybko pacjent trafi do placówki i otrzyma niezbędną pomoc – wskazuje Filip Nowak, p.o. prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia.
Monitoring danych jest prowadzony przez całą dobę. Zbiorcze statystyki są aktualizowane 7 dni w tygodniu, co 3-4 godziny. Przeszkoleniem żołnierzy z obsługi systemu informatycznego zajęły się Oddziały Wojewódzkie Narodowego Funduszu Zdrowia.
- Od najbliższego poniedziałku (9 listopada) żołnierze zaczną realnie wspierać 9 szpitali z województwa podlaskiego - zaznacza Beata Leszczyńska, rzecznik prasowy Podlaskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.
Oddelegowanie wojskowych do sprawdzania danych w szpitalach to koncepcja Ministerstwa Zdrowia. Adam Niedzielski, szef wspomnianego resortu, uważa, że "często mamy do czynienia z pewnym niezrozumiałym ukrywaniem łóżek dla chorych na COVID-19, które faktycznie są dostępne, a niekoniecznie dyrektor, czy kierujący jednostką chce tego pacjenta przyjmować".
Jednocześnie idea ministra zdrowia nie podoba się środowisku medycznemu, czemu np. Ogólnopolski Związek Pracodawców Szpitali Powiatowych dał wyraz w liście do Adama Niedzielskiego. Dyrektorzy szpitali uważają, że taka administracyjna interwencja wojska podważa ich kompetencje.
dorota.marianska@bialystokonline.pl