Jak podaje Nadleśnictwo Waliły, natychmiast podjęto stosowne działania, by zabezpieczyć owo znalezisko. Patrol rozminowania zjawił się błyskawicznie, a saperzy podjęli pocisk i zabezpieczyli przed ewentualną eksplozją.
Znalezisko okazało się pociskiem 76 mm z zapalnikiem, podobno jednym z bardziej niebezpiecznych, spośród znajdywanych niewybuchów. Żołnierze przewieźli pocisk w bezpieczne miejsce, gdzie zostanie zdetonowany.
Jak zaznaczają pracownicy nadleśnictwa, las wciąż kryje przed nami mnóstwo niespodzianek, tak fascynujących jak kości niedźwiedzia sprzed tysiąca lat, czy śladów osadnictwa średniowiecznego, ale również tak niebezpiecznych jak niewybuchy.
Pamiętajmy, że w przypadku znalezienia przedmiotów przypominających niewybuchy - nie wolno ich dotykać, a tym bardziej zabierać czy przenosić i niezwłocznie należy zaalarmować służby dzwoniąc pod numer alarmowy 112.
24@bialystokonline.pl