Goście zdobyli bramki w pierwszej połowie. Duży udział w straconych bramkach miał golkiper Jagiellonii Piotr Walczyk. Który został zmieniony w przerwie przez Piotr Lipkę. W 18. minucie Walczyk w niegroźnej sytuacji próbował wyjść do piłki, co skrzętnie wykorzystał Wolski, lobując bramkarza Jagi. Pod koniec drugiej połowy Walczyk sprawił strzelcowi pierwszej bramki jeszcze większy prezent, bo wprowadzając piłkę do gry podał mu ją wprost pod nogi, czego ten nie zmarnował.
W drugiej połowie gospodarze ruszyli do odrabiania strat. Jagiellonia osiągnęła swój cel w 76. minucie. Wprowadzony w przerwie meczu Maycon zagrał w pole karne do Kamila Zapolnika, ten stojąc tyłem do bramki odwrócił się, dobrze się zastawił, po czym uderzył płasko po długim rogu i Gerard Bieszczad był bez szans. Dziesięć minut później był już remis, za sprawą tej samej dwójki zawodników. Trym razem Brazylijczyk dośrodkował w pole karne, zaś Zapolnik ładnie wyskoczył do górnej piłki i głową skierował ją do bramki.
Jagiellonia Białystok (ME) - Lech Poznań (ME) 2:2 (0:2). Bramki: Zapolnik 76, 87 - Wolski 18, 45.
Jagiellonia Białystok (ME): Walczyk (46. Lipka) - Butkiewicz (65. Grudziński), Szóstko, Józefiak, Zawadzki (74. Straus) - Murawski (46. Malinowski), Gigauri, Kądzior, Mackiewicz - Burkhardt (46. Maycon) - Zapolnik.
Lech Poznań (ME): Bieszczad - Polody, Barabasz, Sadowski, Łągiewka - Drewniak, Kowalczuk (55. Chromiński) - Jakóbowski (61. Szczupakowski), Golla, Maślany (46. Byszewski) - Wolski (46. Bagiński).