Trudno wyobrazić sobie większe barbarzyństwo niż pomysł naszpikowania kawałka surowego mięsa haczykami, a dokładniej 51 specjalnymi kotwiczkami oraz 31 haczykami wędkarskimi.
- Ponacinany na całej powierzchni fragment mięsa, o długości 70 cm, był zawieszony na wysokości około dwóch metrów nad ziemią. Gdyby polujący w tej części Puszczy Knyszyńskiej wilk lub - zagrożony wyginięciem - ryś połasił się na świeże mięso, niechybnie spowodowałoby to jego śmierć. Bardzo bolesną i długotrwałą. Trudno nawet wyobrazić sobie, jak wielkie cierpienie towarzyszyłoby takiej śmierci - informuje Wojciech Borys z Nadleśnictwa Czarna Białostocka.
Na terenie nadleśnictwa w ostatnim czasie obserwuje się wzrost populacji wilków i rysi, a wysokość zawieszonego mięsa wskazuje, że ofiarami pułapki miały być właśnie te gatunki zwierząt.
Przestępcze zamiary zostały w porę udaremnione przez leśników z Nadleśnictwa Czarna Białostocka, którzy zlikwidowali niebezpieczną pułapkę. Leśnicy przekazali zdobyte dowody miejscowej policji, która poprowadzi dalsze postępowanie w tej sprawie.
anna.d@bialystokonline.pl