Jak informują białostoccy policjanci - tylko w miniony weekend doszło do dwóch zdarzeń drogowych ze zwierzyną leśną.
Do pierwszego incydentu doszło w piątek (11 października) tuż po godznie 6:00 w Księżynie. Tam wprost pod jadącego fiata wbiegł łoś. Za kierownicą siedział 27-letni mężczyzna. Kolejne zdarzenie drogowe z udziałem zwierzęcia miało miejsce w sobotę (12 października) po godzinie 22:00 na krajowej "dziewiętnastce". W miejscowości Horodnianka dzik wbiegł pod koła opla. Tym razem za kierownicą siedział 23-latek. Na szczęście żadnemu z kierowców nic się nie stało.
Policja apeluje, aby zawsze mieść świadomość, że na drodze, w każdej chwili może pojawić się jakaś przeszkoda - piesi, rowerzyści czy dzika zwierzyna.
- Bądźmy więc czujni przejeżdżając przez kompleksy leśne bądź w ich pobliżu. W tych miejscach zwolnijmy, aby nie doszło do żadnego zdarzenia drogowego. Tylko od nas zależy nasze bezpieczeństwo -podkreślają mudnurowi z KMP Białystok. Jednocześnie podpowiadją też, co robić, gdy już dojdzie do spotkania ze zwierzęciem.
- Gdy zauważysz zwierzę na drodze postaraj się zatrzymać pojazd i pozwól spokojnie przekroczyć zwierzęciu pas drogi, nie „mrugaj” światłami, nie używaj sygnału dźwiękowego. Nie próbuj omijać zwierzęcia znajdującego się na pasie drogi - spłoszone może wpaść prosto pod koła twojego samochodu -dodają białostoccy policjanci.
Policjanci zaznaczają również, jak ważne jest, aby zwracać uwagę na zamieszczone znaki i nie lekceważyć tych ostrzegających o dzikich zwierzętach. Takie ostrzeżenia zazwyczaj umieszczone są w okolicach dróg migracyjnych zwierzyny oraz w miejsach, gdzie w przeszłości dochodziło do kolizji czy wypadków. Mundurowi apelują także, aby jadąc przez las, "ściągnąć" nogę z gazu.
- Przestrzegajmy ograniczenia prędkości na tych (leśnych - przyp. red.) odcinkach, zachowajmy ostrożność i obserwujmy pobocze. Ważne, aby na drogach prowadzących przez kompleksy leśne jechać z prędkością pozwalającą na wyhamowanie lub przynajmniej zmniejszenie skutków zdarzenia (głównie o zmierzchu lub świcie, gdy panuje ograniczona widoczność i występują zamglenia) - radzą białostoccy mundurowi.
Policjanci mówią także, co zrobić, jeżeli dojdzie już do zdarzenia z udziałem dzikiej zwierzyny.
- Zjedź na pobocze, włącz światła awaryjne i zabezpiecz miejsce trójkątem ostrzegawczym. Trzeba pamiętać o zachowaniu ostrożności w stosunku do zwierzęcia, gdyż ranne może być niebezpieczne. W takiej sytuacji należy zabezpieczyć miejsce wypadku i zawiadomić o nim policję - zaznaczają funkcjonariusze.
Warto pamiętać, że zderzenie samochodu z sarną lub łosiem jest często tragiczne w skutkach nie tylko dla zwierzęcia, ale także dla kierującego i pasażerów.
24@bialystokonline.pl