W Białymstoku pierwszy marsz równości przeszedł ulicami miasta w lipcu 2019 r. Relacje z tego wydarzenia wstrząsnęły całą Polską i nie tylko. Podczas marszu uczestnicy byli bici, opluwani, rzucano w nich butelkami, jajkami, kostką brukową a także petardami.
W 2020 r. marsz się nie odbył z powodu pandemii oraz związanych z nią obostrzeń. Po rocznej przerwie zorganizowano go w październiku 2021 r. Wydarzenie było znacznie spokojniejsze od sławetnego pierwszego marszu. Frekwencja również dopisała - ulicami Białegostoku w ubiegłym roku przeszło ok. 2 tys. osób.
W Polsce powoli kończy się sezon na marsze równości. Niedawno, bo 11 września odbył się w Koninie (woj. wielkopolskie), w sierpniu marsz przeszedł ulicami m.in. Szczecina, a w lipcu marsze odbyły się w Poznaniu, Opolu czy Kielcach. Jednak miesiącem, w którym na całym świecie odbywa się najwięcej parad i marszy jest czerwiec, czyli "pride month" (miesiąc dumy). W Polsce w czerwcu marsze odbyły się w m.in. Wrocławiu, Zielonej Górze i Sanoku. 25 czerwca odbyła się w Warszawie parada równości, ze względu na wojnę w Ukrainie połączyła się z Kyiv Pride.
Wrzesień powoli dobiega końca, a wielu białostoczan dopytuje się co z marszem równości. Stowarzyszenie Tęczowy Białystok wydało w tej sprawie komunikat, w którym przekazuje, że do ostatnich sił próbowało zorganizować tegoroczny marsz, przekładając go na coraz odleglejsze daty, lecz ostatecznie nie mogą tego zrobić w tym roku.
"Czasami przychodzi czas, gdy nawet najtwardsze osoby muszą powiedzieć stop i postawić na pierwszym miejscu siebie i swoje dobro. Tak jest i w tym wypadku. Nasz mały, bo liczący zaledwie kilkanaście osób zespół w tym roku był zdziesiątkowany odejściem kilku osób, problemami zdrowotnymi, zagranicznymi wyjazdami, wypaleniem aktywistycznym, a także – co najważniejsze – zmianą warty w naszym zarządzie i strukturach. Mamy nadzieję wrócić ze zdwojoną siłą" - napisało stowarzyszenie Tęczowy Białystok.
Członkowie i członkinie stowarzyszenia nie kryją swojego smutku z tego powodu, aczkolwiek nie chcą robić "czegokolwiek na pół gwizdka". Dlatego zapowiadają rok przerwy, by w 2023 r. zorganizować niezapomniany, trzeci marsz równości w Białymstoku.
Tęczowy Białystok ma w planach ogłoszenie pierwszego otwartego naboru do grupy, o czym poinformuje niebawem w swoich mediach społecznościowych.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl