Śmierć 34-letniego mężczyzny, który zmarł w sobotę w szpitalu, poruszyła osiedle Starosielce. W niedzielę kibice Jagiellonii zainicjowali marsz w kierunku komisariatu policji.
Fot: Kadr z filmu internauty
Paweł Klim zmarł w szpitalu w sobotę. Trafił tam po interwencji. Mężczyzna chorował, przestał brać leki, ale jego sąsiedzi nie mają wątpliwości - zmarł po tym, jak zbyt brutalnie próbowała obezwładnić go policja.
Mężczyzna kibicował Jagiellonii Białystok. W niedzielę osiedlem, na którym mieszkał, kibice zorganizowali marsz. Rozpoczął się na ul. Barszczańskiej i doszedł pod III Komisariat Policji przy ul. Wrocławskiej.
W marszu wzięło udział co najmniej kilkadziesiąt osób. Niewiele mniej było policji. Część maszerujących zachowywała się agresywnie - rzucano w stronę ochraniających różne przedmioty - kamienie, butelki, jajka, sypały się wulgaryzmy. Jednego z protestujących obezwładniono. Były zatrzymania. Policja do rozpędzenia protestujących używała nawet armatek wodnych. Na miejscu było kilkanaście radiowozów.
Uwaga niecenzuralne słowa
O godz. 20.00 pod komisariatem było już spokojnie. Policja jeszcze nie przygotowała raportów z całej akcji. Tuż po jej zakończeniu nie była w stanie poinformować, ilu było zatrzymanych ani ilu dokładnie policjantów musiano zapewnić do ochrony.
- Wysyłamy tulu policjantów, by zapewnić bezpieczeństwo uczestników - mówi mł. asp. Bartosz Krajewski z zespołu prasowego podlaskiej policji. - Poważnych ekscesów ani incydentów nie było - tak zdarzenie ocenia policja.
Do mieszkańców Białegostoku wystosował apel Zbigniew Stonoga. Napisał na FB m.in.: "Bardzo proszę wszystkich mieszkańców o zachowanie rozwagi: w ocenie działań policji podczas feralnej interwencji. Wiecie, że nie pałam miłością do policji, ale ta podlaska różni się w zasadniczy sposób od reszty. Jest zbyt wcześnie, by oceniać zachowanie się policjantów i związku tego zachowania ze Śmiercią".
Niedzielne wydarzenia to demonstracja oburzenia wobec zachowania interweniujących policjantów. W sobotę tłumy ludzi zgromadziły się pod blokiem, w którym mieszkał zmarły Śmierć po interwencji policjantów. Mieszkańcy wyszli na ulice. WIDEO.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl
ewelina.s@bialystokonline.pl
Przeczytaj także