Gdyby sugerować się tylko tabelą PLFA I, to Lowlanders Białystok byliby murowanymi faworytami do zwycięstwa w półfinale. W sezonie zasadniczym drużyna z Podlasia wygrała wszystkie sześć meczów. Z kolei Falcons rzutem na taśmę awansowały do play-off po tym jak w rundzie zasadniczej triumfowali w trzech meczach. W decydującym spotkaniu w Gliwicach pokonali tamtejsze Lwy i na półfinał przyszło im pojechać aż do Białegostoku.
- Spodziewaliśmy się ciężkiego starcia i takim był mecz z Falcons. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Grupa Zachodnia jest dużo silniejsza niż ta, w której wygraliśmy. Tyszanie bardzo dobrze radzili sobie w akcjach biegowych. My niestety popełnialiśmy zbyt wiele błędów. Na szczęście udało nam się wygrać przed własną publicznością i teraz czekają nas intensywne przygotowania do starcia z Husarią - skomentował Rafał Bierć, prezes Lowlanders.
Lowlanders Białystok - Falcons Tychy 21:14 (0:7, 14:7, 0:0, 7:0).
I kwarta
0:7 przyłożenie Grzegorza Dominika po 65-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Paweł Sołoducha)
II kwarta
7:7 przyłożenie Damiana Kołpaka po 2-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Artur Zalewski)
14:7 przyłożenie Michała Maksimowicza po 7-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Artur Zalewski)
14:14 przyłożenie Mateusza Błazika po 1-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Paweł Sołoducha)
IV kwarta
21:14 przyłożenie Michała Maksimowicza po 20-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Artur Zalewski)
MVP meczu: Michał Maksimowicz (running back Lowlanders Białystok)
Mecz obejrzało 350 widzów.
cezary.m@bialystokonline.pl