W niedzielę (22.05) już po raz 12. odbyło się Święto Ulicy Kilińskiego. Ponadto tego dnia obchodzona była 32. rocznica odrodzenia Samorządu Terytorialnego w Polsce.
Dom Kultury "Śródmieście", Muzeum Wojska, Galeria im. Sleńdzińskich, Galeria Marchand, Muzeum Historii Medycyny i Farmacji, a także Sklep "Sljedzik" przygotowały wiele ciekawych wydarzeń i akcji. Motywem przewodnim całej imprezy były lata 70. XX w.
W Galerii im. Sleńdzińskich w siedzibie przy ul. Legionowej odbyły się warsztaty plastyczne. W Muzeum Wojska natomiast były można m.in. obejrzeć wystawy oraz archiwalne zdjęcia ulicy Kilińskiego, zagrać w podwórkowe gry i zabawy z lat 70.
Ulica Jana Kilińskiego jest jedną z najstarszych ulic Białegostoku, zwana także "drogą do pałacu wiodącą". Rezydencja Branickich była motorem rozwoju Białegostoku. Tu mieszkały osoby związane z dworem. Ulica ma ogromne tradycje związane ze zmianami, jakie następowały. Pod zaborem pruskim tutaj mieszkali urzędnicy, później, gdy Białystok rozwijał się przemysłowo, z uwagi na bliskość rzeki Białej, mieściły się tu fabryki, które zaczęły tworzyć potęgę włókienniczą Białegostoku. Tutaj także mieścił się Hotel Ritz. Stał się on wielką atrakcją miasta. Tuż za Ritzem znajdował się Teatr Palace, jedyna taka scena teatralna w mieście. Okres międzywojenny to księgarnie, restauracje, kino Gryf, to tutaj także Augustis fotografował osoby podczas spacerów. W czasie wojny wszystko znika. Ale kawałek starego Białegostoku się zachował.
Portal BiałystokOnline.pl był patronatem medialnym wydarzenia.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl