Prokuratura ustaliła, że skradziono łącznie około 100 ton gazu. Sąd pierwszej instancji skazał pięć osób. Oskarżeni, m.in. kierowca, odbiorca gazu i trzech byłych pracowników, usłyszało wyroki od 2,5 do 4 lat więzienia, kary grzywny oraz nakaz naprawienia szkody. Jedna osoba została skazana na więzienie w zawieszeniu.
Sąd Apelacyjny złagodził kary. Dwóch z oskarżonych, zamiast czterech, usłyszało wyroki po 3 lata pozbawienia wolności, dwaj kolejni, zamiast 2,5 roku, zostali skazani na 22 miesiące więzienia (jeden wyrok został warunkowo zawieszony).
Sprawa dotyczyła terminalu paliw płynnych Orlen Gaz w Sokółce. Chodziło o okres od lutego do czerwca 2012 roku. Jak ustalili śledczy, dyrektor Dariusz N. kazał wtedy kierownikowi Adamowi T. napełnić cysternę przysłaną przez jednego z przedsiębiorców, którego firma zajmowała się sprzedażą detaliczną paliw. W praktyce wyglądało to tak, że pracownik terminalu po godzinach pracy tankował cysternę. Gaz nie był ujęty w ewidencji, a dokumenty umożliwiające wyjazd kierowcy z terminalu były sfałszowane.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku jest już prawomocny.
lukasz.w@bialystokonline.pl