Miasto znów próbuje się pozbyć zabytkowego Domku Napoleona przy al. Jana Pawła II. Ten wybudowany w połowie XIX wieku charakterystyczny budynek od lat stoi nieużytkowany i niszczeje. Kilka lat temu mieścił się tam klub, ale niedługo. Potem pojawili się inwestorzy, którzy chcieli stworzyć w tym miejscu restaurację, ale okazało się, że w remont trzeba włożyć nawet 1,5 mln zł.
Tym razem budynek został wystawiony na sprzedaż z ceną wywoławczą na poziomie 419 tys. zł. Nabywca będzie jednak zobowiązany do przeprowadzenia niezbędnych robót remontowych do końca 2020 roku, bo jak czytamy w ogłoszeniu "Na skutek stwierdzonej wilgoci powstały w obiekcie warunki sprzyjające do korozji biologicznej i chemicznej, która nie tylko niszczy detal architektoniczny, lecz narusza statykę i wytrzymałość konstrukcji – zawalony częściowo strop".
Miasto samo nie ma pomysłu i pieniędzy, co z problematycznym zabytkiem zrobić, zresztą nie pierwszy raz. Jeśli nie znajdzie się nikt, kto będzie chciał zainwestować spore środki w odrestaurowanie tego miejsca, to z czasem budynek się rozsypie, albo po prostu zostanie rozebrany ze względów bezpieczeństwa, a wówczas na wolną działkę chętni znajdą się na pewno.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl