Pieczywo, choć tanie już nie jest, to nadal stanowi podstawowy produkt zbożowy dla milionów Polaków – miesięcznie każdy zjada przeciętnie 2,75 kg chleba. Rząd chce, aby przedsiębiorstwa piekarnicze mogły płacić mniejszą cenę za gaz – na poziomie 200,17 zł/MWh. Ma być to duża ulga dla firm, które nieraz płacą cenę powyżej 600 zł/MWh.
- To będzie wielka ulga dla tych piekarni, dla tych cukierni, które muszą płacić dzisiaj więcej. Od 1 kwietnia mogą planować sobie już znacząco niższy koszt – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas czwartkowej (2.02) konferencji w Dąbrówce w Mazowieckiem.
Mniejsza cena za gaz dla przedsiębiorstw piekarniczych będzie obowiązywać od 1 kwietnia do 31 grudnia 2023 r. Z nowego rozwiązania będzie mogło skorzystać ok. 2,7 tys. przedsiębiorców.
Pomoc dla piekarni i cukierni to kolejny element wsparcia dla polskich firm w związku z wysokimi cenami prądu i gazu obok: stałej ceny prądu dla małych i średnich przedsiębiorców w wysokości 785 zł/MWh i pomocy dla firm energochłonnych – program z budżetem 5 mld zł.
Adam Abramowicz, rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców od dawna apelował o uregulowanie cen gazu dla sektora MŚP, gdyż do niego z prośbą o pomoc zwracali się właściciele firm zmuszeni do zamykania działalności ze względu na rosnące koszty.
- Dla części firm np. piekarni, hoteli, cena gazu stanowi bardzo poważny udział w kosztach. Przełożenie kosztów zakupu gazu na cenę produktów może grozić odpływem klientów, upadkiem firmy. W piekarnictwie duże firmy handlowe stosują ceny dumpingowe na podstawowe produkty np. utrzymują cenę bułki "kajzerki na poziomie 35 groszy" wyrównując straty z tego tytułu zwiększeniem marży na innych produktach. Małe piekarnie nie są w stanie takich rzeczy robić i konkurować z wielkim biznesem – skomentował Adam Abramowicz.
Na pomoc dla piekarni i cukierni rząd przeznaczy około 300 mln zł.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl