Ulica Polna to jedna z głównych dróg w Łapach. Nie tak dawno przeszła generalny remont. Położona została nowa nawierzchnia, zbudowano chodniki, a właściwie ciągi pieszo-rowerowe, pojawiły się wyniesione przejścia dla pieszych z kostki brukowej.
Jednak to nie wszystko.
Na fragmencie ulicy od skrzyżowania z ul. Piaskową w kierunku ul. Głównej - na środku jezdni - wydzielony ciągłymi liniami został trzeci pas. Wygląda on dość osobliwie, ponieważ jest zdecydowanie za wąski, żeby poruszały się po nim samochody, można się więc było zastanowić, do czego będzie służyć. Nad tym głowili się nawet mieszkańcy Łap. Zapytaliśmy o to w łapskim magistracie.
- Wydzielony pas pośrodku ulicy Polnej jest to pas wyłączenia z ruchu (malowanie pasa jest jeszcze niedokończone). Taki sposób organizacji ruchu ma na celu poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego poprzez uspokojenie ruchu pojazdów kołowych na tym długim, prostym odcinku drogi – poinformowała nas Anna Krysztopik, kierownik referatu inwestycji i ochrony środowiska w Urzędzie Miejskim w Łapach.
Bezpieczeństwo jest niewątpliwie ważne, szczególnie że przy skrzyżowaniu z ul. Piaskową znajduje się np. przedszkole i żłobek, a kawałek dalej szkoła podstawowa. Tylko czy zwężenie pasów poprzez wymalowanie martwego pola pośrodku jezdni na pewno uspokoi ruch. Oczywiście, według przepisów nie można po nim jechać, ale czy kierowcy i tak nie będą go wykorzystywać? Tu gwarancji nie ma. Dużo bardziej do zwolnienia zachęcą kierowców wspomniane wyniesione przejścia dla pieszych i gdyby położyć jeszcze w jednym czy dwóch miejscach progi zwalniające, wówczas na pewno ruch by się na ul. Polnej uspokoił.
Poza tym, jeśli droga jest realnie za szeroka, może lepiej byłoby poszerzyć chodnik i wydzielić na nim oddzielną ścieżkę rowerową albo wykorzystać przestrzeń na zieleń miejską. Dodajmy tylko, że inwestycja w ul. Polną kosztowała 4,8 mln zł.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl
