Jezus Maria Peszek. Zmiana Klimatu przeżyła oblężenie [ZDJĘCIA]

2015.04.17 00:00
Artystka nieprzewidywalna i niepokorna. Szczera i bezkompromisowa. Maria Peszek wróciła do koncertowania i przyciągnęła do Zmiany Klimatu tłumy. W czwartek wieczorem klub przeżył prawdziwe oblężenie.
Jezus Maria Peszek. Zmiana Klimatu przeżyła oblężenie [ZDJĘCIA]
Fot: Maciej Safaryn
Maria Peszek

"To niesamowite uczucie, gdy stoisz na scenie i widzisz takie żywiołowe reakcje, kiedy ludzie śpiewają głośniej niż ty. Taki emocjonalny odbiór publiczności pokazuje, że to co robię ma sens. Jeśli otrzymuję tak olbrzymi odzew z tamtej strony, to wiem, że warto było się narażać, znosić ataki i iść własną drogą" - tak mówiła przed występami Maria Peszek.

W Białymstoku na brak emocji artystka również nie mogła narzekać. Publika zgotowała jej owacyjne przyjęcie. Ludzie wyśpiewywali teksty i tańczyli. Sala dosłownie pękała w szwach, trudno było przecisnąć się pod scenę.

Zgodnie z zapowiedziami koncert wypełnił przekrojowy materiał. Na początek zabrzmiały numery z debiutanckiej płyty artystki - "Miasto Mania". "Ćmy", "SMS" i "Czarny worek". Wszystkie w odświeżonych aranżacjach. Potem Peszek promowała ostatni studyjny album - "Jezus Maria Peszek". Z coraz większą siłą wykonywała kolejne numery. O depresji i walce z nią ("Nie ogarniam", "Wyścigówka", "Żwir", "Pibloktoq"), patriotyzmie na wyrost i zmęczeniu Polską ("Ludzie psy", "Sorry Polsko", "Szara flaga"), niewierze w Boga ("Pan nie jest moim pasterzem") i tragicznym losie angielskiej wokalistki ("Amy"). Bezkompromisowe teksty utworów nic nie spowszedniały. Dalej mają uderzającą moc i ciągle porywają. Muzycznie to wysmakowany pop okraszony elektroniką, który dodatkowo zyskuje "na żywo". Zespół był w wyśmienitej kondycji tego wieczoru.

- Białystok! Jak się macie? - dopytywała artystka.

Publika miała się znakomicie i bawiła się dalej. Co ciekawe, koncert zgromadził słuchaczy w bardzo różnym wieku - od młodzieży, po średnie pokolenie, a nawet rodziny z dziećmi. Zjawiło się wielu stałych bywalców kulturalnych wydarzeń. Jak na prawdziwą muzyczną podróż przystało, podczas występu był też czas na utwory z innych płyt artystki. Tytułowa "Maria Awaria" zachwyciła nową aranżacją. Nowe, koncertowe brzmienie zyskało również "Ciało". "Piosenka dla Edka" (w nieco hiphopowej stylistyce) przypomniała z kolei EP-kę "Mania Siku". Nie mogło zabraknąć też coveru "Personal Jesus" Depeche Mode.

Owacje i okrzyki "jeszcze, jeszcze!" wywołały artystkę na bisy. Maria Peszek sięgnęła po dawno niesłyszane na koncertach "Moje miasto" oraz jeden z singli promujących płytę "Jezus Maria Peszek" - "Padam". Na finał zabrzmiało "Love song" z repertuaru The Cure.

Wiele osób zostało po koncercie, by zdobyć autograf artystki lub choćby koncertową setlistę. Opłacało się poczekać. Peszek wyszła do fanów, by podpisać płyty.

Portal BiałystokOnline patronował koncertowi.

Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl

1808 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39