Mariusz Błaszczak - minister obrony narodowej zdecydował, że w walkę z koronawirusem będzie zaangażowanych nie mniej niż 20 tys. terytorialsów oraz żołnierzy z wojsk operacyjnych. Głównym zadaniem wojskowych będzie odciążenie cywilnego systemu ochrony zdrowia. Żołnierze mają zaangażować się w budowę tymczasowych szpitali oraz w większym stopniu pomagać w cywilnych szpitalach.
Żołnierze będą organizowali kolejne punkty drive thru, w których pobierane są wymazy. Teraz wojsko zaangażowane jest w 225 punktach, a docelowo ma przejąć wszystkie takie punkty w całym kraju.
Cały czas żołnierze – ratownicy Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy są kierowani na specjalistyczne szkolenia, po ukończeniu których będą mogli pobierać wymazy i tym samym wzmacniać już działające zespoły wymazowe oraz pomagać w opiece nad pacjentami.
W związku z szerzącą się epidemią zwiększone zostanie zaangażowanie wojsk chemicznych oraz zespołów dezynfekcyjnych, które odpowiadają m. in. za dezynfekcję karetek, sprzętu wojskowego, budynków użyteczności publicznej, szpitali oraz domów pomocy społecznej.
W system opieki zdrowotnej cały czas włączonych jest 14 wojskowych szpitali i 5 ośrodków medycyny prewencyjnej. Zgodnie z najnowszą decyzją szefa resortu obrony narodowej co najmniej 25% wszystkich łóżek w wojskowych szpitalach będzie przeznaczonych na pacjentów z koronawirusem.
dorota.marianska@bialystokonline.pl