We wtorek (28.11) w godzinach nocnych w miejscowości Topolany do kontroli drogowej nie zatrzymał się samochód osobowy marki Audi 80. Funkcjonariusze straży granicznej z Michałowa natychmiast rozpoczęli pościg za uciekinierem. O zdarzeniu poinformowano też współdziałające patrole.
Mimo użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych, pojazd nie zatrzymał się i kontynuował swoją ucieczkę. Kierowca audi jechał środkiem drogi, nie dając się wyprzedzić.
Oddano trzy strzały ostrzegawcze. Wtedy, w rejonie miejscowości Kolonia Gródek, prowadzący samochód zatrzymał się. W aucie znajdowały się cztery osoby w wieku 17-26 lat, trzech mężczyzn i kobieta - wszyscy to obywatele Polski.
Jak się okazało, kierowca nigdy nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdu, a dzień wcześniej policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny auta. Koledzy kierowcy byli pod wpływem alkoholu. Jakby tego było mało, w trakcie prowadzonych czynności przy jednym z mężczyzn ujawniono torebkę z suszem roślinnym. Testy wykazały, że jest to marihuana.
- 26-letni kierowca za to, że nie zatrzymał się do kontroli drogowej teraz odpowie przed sądem. Przypominamy, że od 1 czerwca br. czyn ten nie jest wykroczeniem a przestępstwem, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Jego koledze za posiadanie tej ilości środków odurzających grozi kara do roku pozbawienia wolności - komentuje sprawę rzeczniczka podlaskich pograniczników Katarzyna Zdanowicz.
monika.zysk@bialystokonline.pl